Blisko 3,5 promila alkoholu w organizmie miała 37-letnia mieszkanka powiatu przemyskiego, która przyjechała odebrać z przedszkola swojego syna. Pracownice placówki wezwały policję.
W piątek, 20 maja przed godz. 15, do jednego z przedszkoli, znajdujących się na terenie gminy Radymno, zgłosiła się 37-letnia matka, aby odebrać swojego syna. Kobieta przyjechała citroenem i zaparkowała pojazd na parkingu przed przedszkolem. W trakcie rozmowy zachowywała się dziwnie, co wzbudziło podejrzenie przedszkolanek. Kobiety wezwały policję. Do czasu przyjazdu funkcjonariuszy przedszkolanki uniemożliwiły kobiecie odjazd.
Funkcjonariusze z komisariatu w Radymnie sprawdzili stan trzeźwości 37-letniej mieszkanki powiatu przemyskiego. Wynik badania wykazał w jej organizmie 3,38 promila alkoholu. Po sprawdzeniach w policyjnych systemach okazało się, że kobieta nie posiada uprawnień do kierowania, a pojazd którym przyjechała, nie ma aktualnych badań technicznych. Na miejsce został wezwany ojciec, który zaopiekował się dzieckiem. 39-latka wkrótce usłyszy zarzuty. Odpowie za jazdę w stanie nietrzeźwości, za co grozi jej do 2 lat pozbawienia wolności. O całej sytuacji zostanie powiadomiony także sąd rodzinny.
EK/KPP