Kapliczka św. Jana Nepomucena przy ul. Jana Pawła II w Jarosławiu

Jedna z najstarszych i na pewno z najciekawszych kapliczek pod względem architektonicznym znajduje się w Jarosławiu przy ul. Jana Pawła II. Stoi przy chodniku, naprzeciw murów Klasztoru oo. Franciszkanów. Powstała w XVIII wieku, a dokładniej w 1776 roku. Zbudowano ją za fundusze, które zostały zebrane od mieszczan i szlachty. Jest to murowana kapliczka, która tak naprawdę składa się z dwóch części i mogła by być dwoma osobnymi obiektami. Wewnątrz znajduje się postument, na którym ustawiona jest figura św. Jana Nepomucena. Wiele takich obiektów odnajdziemy w regionie, choćby w Rokietnicy. W tym przypadku jednak figura na postumencie otoczona jest drugim obiektem. Stanowi on rodzaj ozdobnej obudowy. Z trzech stron posiada pełne ściany, natomiast od frontu ma podwójną arkadę, dolną i górną. W dolnej części wstawiony jest drewniany płotek. W czasach fundacji wyglądała trochę inaczej. Posiadała dwie ściany boczne związane dachem. Wewnątrz znajdował się kwadratowy cokół z figurą św. Jana Nepomucena, na którym namalowane były sceny z życia świętego. Obecna malowideł już nie ma, figura też jest inna. – Ta rzeźba jest kopią pierwotnej. Oryginalna posiada bardzo dużą wartość artystyczną i historyczną, dlatego wstawiono kopię. Oryginał znajduje się w kościele Reformatów. Przypuszcza się, że wyrzeźbił ją znany rzeźbiarz Tomasz Hutter, a jeżeli nie on ją wykonał, to na pewno wyszła z jego warsztatu. Hutter często wykonywał twarz i ręce, a pozostałą część rzeźby wykonywali jego uczniowie – mówi Jerzy Czechowicz, jarosławski przewodnik, dokumentalista i badacz dziejów regionu. Ta jarosławska kapliczka zaskakuje, ale to nie koniec niespodzianek. Pierwszą kapliczkę św. Jana Nepomucena w tym miejscu zbudowano w 1743 roku. Ufundował ją Antoni Wierzbicki, mieszkaniec Krzeczowic, wioski znajdującej się w gminie Kańczuga. Chciał w ten sposób uczcić patrona dobrej sławy. Chociaż dzisiaj już inna kapliczka stoi w tym miejscu i inna figura znajduje się w jej wnętrzu, to cały czas sławi św. Jana Nepomucena.

 

Marcin Sobczak