W niewielkiej wiosce Chodakówka, w gminie Kańczuga znajduje się Droga Krzyżowa, która biegnie przez las. Trasa powstała jesienią ubiegłego roku i jest chętnie odwiedzana przez osoby, które chcą doświadczyć tutaj duchowych przeżyć, jak też przez tych, którzy lubią po prostu kontakt z przyrodą. Miejsce to potrafi zaskoczyć swoją fauną i florą.
Trasa Drogi Krzyżowej zlokalizowana jest w miejscowym lesie i liczy 5 km. Podejście do niej jest strome, lecz później przechodzi się przez łagodne wzniesienia. Po drodze można podziwiać rozkwitające nad jarem rośliny. W miejscach stromych zbudowano drewniane poręcze, by można było bezpiecznie zejść w dół. Chociaż trasa wiedzie przez pagórki, jej przejście nie stanowi większego problemu. W lesie znajduje się również wiata, gdzie można odpocząć, w trakcie jej pokonywania. Można się tutaj wyciszyć i naładować baterie. Na drzewach przymocowane są stacje Drogi Krzyżowej wykonane z drewna. Zadbano również o strzałki, które wskazują kierunek trasy. – Pomysł na powstanie tej Drogi Krzyżowej w lesie był mój i mojej żony Jolanty. Mamy takie piękne tereny, takie walory krajobrazowe, że warto je wykorzystać. Była akceptacja ze strony gminy i akceptacja proboszcza ks. Kazimierza Kawy. Zaangażowaliśmy naszą Ochotnicza Straż Pożarną i Koło Gospodyń Wiejskich. Przeszliśmy przez las kilka razy, by każdy się wypowiedział i wspólnie ustaliliśmy trasę. Potem razem przygotowywaliśmy ścieżki. Teren był zakrzaczony, więc trzeba było wykonać przecinkę. Zrobiliśmy też poręcze oraz drewniane schody przy stromych zejściach. Stacje ufundowali mieszkańcy wsi oraz osoby związane z Chodakówką, które już nie mieszkają tutaj, ale solidaryzują się z tą miejscowością. Płaskorzeźby zamówiłem u pana Jerzego Demskiego w Młynach. We wrześniu ubiegłego roku było otwarcie trasy, prowadził je nasz ksiądz proboszcz. Zgromadziło się około 250 osób. W tym roku też będzie tutaj Droga Krzyżowa odprawiona przez księdza proboszcza. Obserwuję zainteresowanie tym miejscem w weekendy. Przyjeżdżają pojedyńcze osoby, które chcą w skupieniu przejść trasę Drogi Krzyżowej. Przyjeżdżają też rodziny z dziećmi. Słyszałem wiele ciepłych słów, że trasa jest fajnie oznaczona i nie ma problemu z jej przejściem. Chciałbym podziękować wszystkim, którzy pomagali, za trud włożony w powstanie trasy. Zapraszam mieszkańców parafii i nie tylko, by korzystali z tej Drogi Krzyżowej – mówi Aleksander Bratkowski, sołtys Chodakówki. Na trasie leśnej Drogi Krzyżowej w Chodakówce można wyciszyć się i przeżyć w samotności drogę jaką przeszedł Jezus Chrystus, by oddać życie za odkupienie człowieka. Budząca się do życia przyroda zachęca do podjęcia takiego wyzwania. Mijając stacje Drogi Krzyżowej odnajdziemy skupiska pięknych wiosennych kwiatów. Patrząc w górne piętro lasu zobaczymy dwa potężne gniazda na drzewach, jak mówi sołtys – zamieszkały tutaj orły. Na trasie jest też lisia nora, ale jej mieszkaniec nie wchodzi ludziom w drogę. Z trasą łączy się ścieżka rowerowa, a w niedalekiej odległości od jej ostatniej stacji zlokalizowane jest wczesnośredniowieczne grodzisko, które owiane jest wieloma legendami.
Marcin Sobczak