Życie według algorytmów

Na wszystko mamy przedłożone algorytmy. Nasze życie jeszcze bardziej przypomina zegarek, a my trybiki. Jeśli taka sytuacja, to tak się zachowaj, jak taka, to inaczej. Sam nie musisz o tym myśleć, bo już ktoś na górze dobrze wie co powinieneś zrobić i kiedy. Jeszcze brakuje rozpiski menu na każdy dzień tygodnia i planu spędzania weekendów, urlopów i wakacji…

 

Gdzie się podział indywidualizm i pragnienia jednostki do samorealizacji i samoakceptacji? Zostały zamienione na chęć przynależności do grupy, a co za tym idzie chęci dostosowania się do ogółu i dopasowania do większości. W naszym kraju ma to szczególne znaczenie, biorąc pod uwage nasz okres historii zwany Polską Rzeczpospolitą Ludową, gdzie ludzie raczej nie chcieli się wyróżniać, żeby za bardzo nie zwracać na siebie uwagi odpowiednich służb. Bo wytłumaczyć wielu rzeczy się nie dało, jeśli już komuś na górze się ubzdurało, żeś szpion.

 

Szkoły mają funkcjonować normalnie, choć niektórych uczniów trzeba izolować, a gdzie indziej nauczyciele nie chcą robić sobie testów. Niektóre podkarpackie placówki są pozamykane. A Ministerstwa Edukacji i Zdrowia razem Głównym Inspektoratem Sanitarnym wpadli właśnie na pomysł, że zasłanianie ust i nosa u uczniów powinno być jednak obowiązkowe, jeśli szkoła nie może zapewnić odpowiedniego dystansu między uczniami na korytarzu. Ciekawe, która może. Patrząc na te działania, okazuje się że koronawirus to nic takiego. Gdyby tak nie było, to przecież ktoś „odpowiedzialny” na górze zająłby się tym na poważnie. Zwłaszcza, że podobno są już przypadki uczniów w naszym regionie, u których już stwierdzono wirusa. Z drugiej strony testy mają renomę rodem z totalizatora lotto. Mimo to jesteśmy zasypywani instrukcjami i algorytmami działania, a ponadto zapewnieniami, że wszystko jest pod kontrolą i w ogóle super.

 

Niebezpieczeństwo może pojawić się zupełnie gdzie indziej. Przyzwyczajeni do nowych przepisów i ustaleń definiujących życie publiczne na co dzień, możemy nie zauważyć, że niektóre z inicjatyw godzą w naszą wolność próbując pokierować naszym zachowaniem i świadomością. Może tu być przykładem przepis pozwalający nadużywanie władzy podczas walki z wirusem, albo nowe wytyczne Oskarów, które od 2024 roku będą zarezerwowane tylko dla filmów, które promują kobiety, środowiska LGBT, mniejszości rasowe i niepełnosprawnych. Czy pozostaną wtedy jeszcze na świecie jakiekolwiek działania nieskażone ideologiczną walką?

 

 

Sebastian Niemkiewicz