Zwolnienia w Learze

– Od kilku dni krąży informacja, że do końca tego miesiąca wypowiedzenie ma otrzymać 460 osób. Na tę chwilę nikt z kadry zarządzającej nie potwierdza oficjalnie tej informacji – taka informacja dotarła Gazety Jarosławskiej w ubiegłym tygodniu. Czytelniczka szukała potwierdzenia krążących plotek zaznaczając, że pojawiają się obawy, iż zwolnionych może być więcej.

 

Udało nam się potwierdzić. Rzeczywiście jarosławski oddział Lear Corporation przymierza się do zwolnień pracowników. Powodem jest spadek produkcji wywołany pandemią. Jak wyjaśnia nasz rozmówca zwolnienia mają się rozpocząć 24 sierpnia. Nie od razu wszyscy dostaną wypowiedzenia. Zwalnianie ma potrwać do grudnia.

Mamy zapewnienie, że zostaną zachowane wszystkie uprawnienia pracownicze, czyli osoby ze stażem przekraczającym 8 lat otrzymają trzymiesięczne wypowiedzenie. Ze stażem mniejszym niż dwa lata miesięczne, a dwumiesięczne pracujący w przedziale od 2 do 8 lat. Jeśli umowa zostanie rozwiązana przed upływem terminu wypowiedzenia pracownik otrzyma odpowiednie odszkodowanie. Zwalniani pracownicy będą mieli też pierwszeństwo przy ponownym zatrudnieniu.

– Do zwolnień zmusza nas zastój na rynku samochodowym. Brak zamówień, a więc i sprzedaży prowadzi do redukcji zatrudnienia. Nie mamy na to żadnego wpływu – mówi osoba z grona szefostwa jarosławskiego zakładu.

LEAR Corporation Poland II Sp. z o.o. oddział Jarosław jest największym pracodawcą w powiecie jarosławskim. Zajmuje się produkcją siedzeń i tapicerki samochodowej. Zatrudnia około 2,5 tys. osób. Planowane zwolnienia odbiją się na rynku pracy powiatu, bo pojawi się na nim prawie 500 dodatkowych bezrobotnych. To efekt panującej pandemii. Na razie nie słychać o redukcji pracowników w największych pod względem zatrudnienia firmach z powiatu jarosławskiego. W czołówce po Learze są kolejno jarosławski oddział Sokołowa, Centrum Opieki Medycznej i huta O-I.

erka

Czytaj w papierowym wydaniu Gazety