Znikające linie na jezdni. Kraszewskiego do poprawki

Wytarte lub pozmywane linie poziomego oznakowania dróg mogą doprowadzić do niebezpiecznych sytuacji. Przekonał się o tym nasz Czytelnik wyjeżdżający z Galerii Stara Ujeżdżalnia na ul. Grunwaldzką, gdy nadjeżdżający od skrzyżowania z ul. Słowackiego potraktował cały prawy pas jako rozbiegowy, nie zauważając, że jest on wjazdem do galerii, omal nie doprowadził do zderzenia.

 

– Przejście dla pieszych przy rondzie im. Haftka wstrzymuje ruch. Robi się korek. Jadący ul. Grunwaldzką od skrzyżowania z ul. Słowackiego omijają go korzystając z prawego pasa do samego końca, a przecież jest on przerwany, bo jest wjazdem do galerii. Szczególnie kierowcy z obcymi rejestracjami tak postępują. Możliwe, że nawet nie wiedzą o łamaniu przepisów, bo linie z jezdni znikły – opowiada Czytelnik.

Podobna sytuacja jest na niedawno hucznie oddanej ul. Kraszewskiego. – Trawa z rolki poginęła, farby ze znaków woda zmyła, kostka klekocze i już są rozstępy a inwestycja była niedawno szumnie otwierana. Mieszkańcy podsyłają zdjęcia i filmy, pytając kiedy to zostanie naprawione. W dobie kryzysu nie stać nas na byle jakość, na partacką robotę. Oczekuję naprawy i rozliczenia wykonawców – apelował podczas ostatniej sesji radny Marcin Nazarewicz. – Mamy olbrzymią inwestycję. Za chwilę jesień i kostki się całkiem rozjadą. Na ul. Jana Pawła II też niedawno był remont i można się zabić – dopowiadał Mariusz Walter, zauważając że ktoś odbierał prace i sprawdzał jakość wykonania Radny zauważał też, że podobnych jak na ul. Kraszewskiego przypadków jest więcej. Mówił o rozstępach na skrzyżowaniu ul. Kraszewskiego z ul. Grunwaldzka i ul. Słowackiego.

Małgorzata Zarębska-Lorenowicz, szefowa wydziału infrastruktury technicznej w Urzędzie Miasta Jarosławia zapewniała, że wszystkie usterki na ul. Kraszewskiego zozstaną zlikwidowane. Możliwe, że w ramach gwarancji.

erka/Fot. DB