Kiedyś kradzieżą parał się zwykle margines społeczny. Był to powód do wstydu, a w średniowieczu można było nawet stracić rękę, by więcej tego występku nie popełnić. Być może nie każdy wie, ale w Arabii Saudyjskiej dzieje się tak i współcześnie, zgodnie z obowiązującym prawem szariatu.
Dziś definicja kradzieży rozmyła się, ale i jednocześnie poszerzyła. Złodziejstwo czy oszustwo często nazywane jest oznaką radzenia sobie w życiu. Warto zauważyć, że nie chodzi tylko o kradzież pieniędzy czy przedmiotów które do nas nie należą, choć i tak nadal się zdarza i bezczelnie może cię okraść nawet najbliższa sąsiadka. W dzisiejszych czasach mamy do czynienia też z kradzieżą dóbr intelektualnych, ale i możliwości lub szans. Ktoś może czuć się oszukany, bo gorzej mu się wiedzie w życiu, choć jednocześnie sam nie robi nic w kierunku, by cokolwiek zmienić. Za swoje porażki obwinia więc tego, któremu się powodzi. Ten drugi ma, a to jemu przecież bardziej się należało.
Podobnie okradani poczuli się ci, którym jeden z ubiegłorocznych kandydatów w wyborach prezydenckich odebrał szansę na szczepienie, bo zdążył wykorzystać błąd systemu, który skierował go na niemal natychmiastowy termin. Same szczepienia wywołują wiele chaosu i kontrowersji. Są tacy, którzy są entuzjastami szczepionki, inni wręcz przeciwnie. Jest grupa, która niby chce, ale się boi i najlepiej, by ktoś za nich zadecydował. Swoją drogą, niektórzy cały czas wyglądają, jakby służyła im idea państwa opiekuńczego, gdzie nie muszą o niczym decydować ani mieć swojego zdania, a dobra takie jak przedszkole czy wczasy byłyby zapewnione bez jakiegokolwiek wysiłku. To już chyba jednak przerabialiśmy.
Połowa kwietnia to ostatni dzwonek, by obudzić się i zawalczyć o lepsze oceny na koniec roku szkolnego. Może to być jednak problem dla znacznej większości uczniów, bo jak alarmują rodzice i nauczyciele, młodzież popada w coraz większą apatię i zniechęcenie. Nie włączają się już tak chętnie w rozmowy z nauczycielem, a nawet najprostsze zadania wydają się nie do wykonania. Rodzice wracając z pracy, nierzadko widzą swoje dziecko popołudniu w piżamie, w pokoju z zasłoniętymi oknami i niepościelonym łóżkiem. Jesteśmy w europejskiej czołówce jeśli chodzi o czas trwania nauki zdalnej. Tej młodzieży nie tylko ukradziono szanse na normalną naukę w murach szkolnych, ale i zabiera się im często najlepszy pod względem towarzyskim czas. Nie mówiąc o tym, że nawet jeśli zapadnie decyzja o powrocie, to przystosowanie się też może chwilę potrwać. Akurat do wakacji.
Dominika Prokuska