Zbrodniarze jarosławskiego gestapo – część 2

Podczas przesłuchań „ulubioną” metodą Franza Schmidta było wieszanie na styku związanych rąk na drzwiach, tak że wyłamywało to ręce w stawach barkowych. W takiej pozycji więźniowie tracili przytomność, po czym cucono ich wodą i w dalszym ciągu wieszano. Istnieje większa ilość przesłuchań świadków, które wskazują bardzo drastyczne różnego rodzaju metody stosowane przez Schmidta. Wraz ze zbliżającymi się wojskami rosyjskimi, prawdopodobnie z 25/26 lipca 1944 roku Schmidt wraz z częścią rodziny opuścił Jarosław udając się w kierunku Tarnowa. O „kacie Jarosławia” przypomniano sobie na poważniej w 1967 roku. Wcześniej wysuwano tylko same postulaty.

Schmidt został aresztowany 7 stycznia 1977 roku. Postanowienie ogłoszono 27 marca 1979 roku. W grudniu tego samego roku Sąd Przysięgłych Sądu Krajowego w Wuppertalu postanowił wstrzymać postępowanie przeciwko Franzowi Schmidtowi. Koszty postępowania poniósł Skarb Państwa, a oskarżony jednakowo pokrył własne poniesione koszty. Za umieszczenie go w areszcie śledczym nie otrzymał odszkodowania. Sąd przyłączył się do ocen rzeczoznawców medycznych. W rezultacie wszystkie istotne oceny były zgodne z pojedynczymi rozpoznaniami lekarzy specjalistów. Można jeszce dla ciekawości czytelników przytoczyć kilka opinii biegłych. Jeden z dr szpitala chorób wewnętrznych orzekł zaawansowane zwapnienie naczyń krwionośnych i choroby lewej komory serca. Rzeczoznawca psychiatra stwierdził, że pacjent cierpi na zwapnienie mózgu. Wszyscy zaświadczyli niezdolność uczestniczenia na rozprawie. Inna opinia stwierdziła ,że „przy oskarżonym nastąpiła sklerotyczna uwarunkowana redukcja umysłowa i niedołęstwo umysłowe, powolny, ociężały, niezaradny i przygnębiony”. I tak po 40 latach od rozpoczęcia II wojny światowej największy zbrodniarz wszechczasów w Jarosławiu został wolnym. Ocenia się, że osobiście zastrzelił około 1000 Polaków, 4000 Żydów i 300 jeńców rosyjskich.

cdn.

 

Jarosławskie Stowarzyszenie „Ocalić Przeszłość dla Przyszłości”