Z cyklu: Cudze chwalicie, Jarosławia nie znacie: Kapliczka św. Antoniego – patrona rzeczy zaginionych

Staraniem Zofii ze Sprowy Kostkowej, właścicielki Jarosławia w 1571 r. zostali sprowadzeni do miasta Jezuici. W uposażeniu między innymi otrzymali wieś Pawłowe Sioło wraz z folwarkiem. Obecna nazwa Pawłosiów ukształtowała się z chwilą nabycia dóbr pojezuickich w 1773 r. przez Siemieńskich, czyli po kasacji zakonu.

 

Pawłosiów do 1970 r. należał do parafii jarosławskiej Kolegiaty, w wyniku reorganizacji przydzielono go do parafii oo. Dominikanów, w której znajdował się do 1974 r.

W Pawłowym Siole, w tamtejszym parku krajobrazowym na zboczu skarpy, wybudowano późnobarokową kapliczkę. W chwili obecnej jest to jedyna pozostałość po jezuickim założeniu folwarcznym z XVIII wieku. Kapliczka stoi w otoczeniu pomnikowych dębów szypułkowych oraz wielu rzadkich i egzotycznych drzew i krzewów. Murowana z cegły i otynkowana na rzucie kwadratu o lekko wklęśniętych bokach. Na osiach ścian występują półokrągłe zamknięte nisze. W ścianie frontowej od strony wschodniej mieści się figura św. Antoniego. Zwieńczenie ścian stanowią trójkątne przyczółki oraz mur.

Św. Antoni przedstawiony jest w habicie franciszkańskim trzyma na rękach Dzieciątko Jezus. Św. Antoni pochodził z Padwy, żył w latach 1195-1232. Otrzymał tytuł doktora Kościoła. Na Podkarpaciu szczególnym kultem cieszy się w Przeworsku i Leżajsku. Natomiast Jasło obrało sobie za patrona miasta właśnie św. Antoniego. Ponieważ był franciszkaninem jego kult jest widoczny również w jarosławskim kościele Franciszkanów – Reformatów. Wewnątrz kościoła po lewej stronie znajduje się barokowy ołtarz z 1716 r. z cennym obrazem św. Antoniego z Padwy. Ze względu na dużą wartość artystyczną, historyczną i kultową kapliczki św. Antoniego zlokalizowanej na terenie dawnego folwarku jezuickiego w Pawłosiowie, zachęcam do odwiedzenia tego miejsca. W minionym okresie teren parku był bardzo często odwiedzany przez zorganizowane grupy i osoby indywidualne. Bez wątpienia kapliczka św. Antoniego należy do jednych z ciekawszych i najstarszych w dawnej parafii oo. Dominikanów.

Jerzy Czechowicz