Wycinka przy ul. Żołnierskiej

Podczas ostatnich obrad poruszona została kwestia wycinki drzew w mieście. Burmistrz reagując na wpis na jednym z profili w mediach społecznościowych, wyjaśnił co było powodem wycięcia drzew przy ul. Żołnierskiej.

 

– Decyzja burmistrza lub pracownika z upoważnienia burmistrza o wydaniu pozwolenia na wycinkę tych majestatycznych drzew woła o pomstę do nieba. Jak można jednym podpisem zniszczyć coś, co rosło przez dziesiątki lat. Te drzewa nikomu nie zagrażały, wystarczyło przesunąć ogrodzenie o metr czy dwa, by je ocalić. Zamiast szukać rozwiązań, wybrano najprostsze, ale najbardziej niszczycielskie wyjście, co w ostatnim czasie coraz częściej ma miejsce w naszym mieście. Czy naprawdę musimy tracić naszą zieleń w tak bezmyślny sposób? – brzmiał wpis podyktowany zaniepokojeniem mieszkańców, zamieszczony w mediach społecznościowych na profilu „Wspólnie zmieniajmy Jarosław” dotyczący wycinki drzew, jaka w ostatnim czasie prowadzona była przy ul. Żołnierskiej w Jarosławiu.

Do powyższych słów podczas XI sesji Rady Miasta Jarosławia odniósł się burmistrz Marcin Nazarewicz, który wyjaśnił, że we wrześniu ubiegłego roku wydane zostały pozwolenia na wycinkę 176 drzew z terenu miasta na łączną kwotę ponad 260 tys. zł. – 152 drzewa były spróchniałe i zagrażały bezpieczeństwu – mówił burmistrz.

Jak tłumaczył wycinka była następstwem tego, że po objęciu władzy do urzędu zgłaszali się mieszkańcy okolicy, którzy zwracali uwagę, że mają wysypisko śmieci przed domami, a także „wylęgarnię szczurów”. Oprócz tego, często pojawiały się zgłoszenia o nieprawidłowym parkowaniu na ul. 3 Maja przez osoby pracujące w jednostce wojskowej. M. Nazarewicz informował, że jednostka nabyła od prywatnego właściciela działkę i wystąpiła z wnioskiem o wycinkę. – Wniosek został rozpatrzony pozytywnie, ale jednocześnie zarządziliśmy, aby na taką samą kwotę, na jaką zostaną wycięte drzewa, dokonali nasadzeń – mówił burmistrz.

Rekompensata za wycięte drzewa wpłynęła w grudniu. – Będziemy prowadzić nasadzenia m.in. na Bulwarach nad Sanem, gdzie jak wiadomo tej zieleni jest za mało – mówił burmistrz, zwracając uwagę, że przed laty, a mianowicie w 2015 r. wydano zgodę na wycinkę ok. 160 drzew, gdzie ich wartość oszacowano na ponad 2 mln zł, a nasadzeń dokonano wówczas jedynie na ok. 200 tys. Zdaniem burmistrza obecnie podjęte działania są bardziej zasadne.

 

EK, fot. FB/WZJ