Wszystko staje na głowie

Przyroda powoli przygotowuje się do zimowego uśpienia. Wkrótce potwierdzi to kolejna zmiana czasu. Kolejna, choć co pół roku mówi się, że ponoć już ostatnia. O stagnacji nie można mówić jednak w naszej polityce. Pat na granicy polsko-białoruskiej trwa i walka toczy się nie tyle fizycznie tam, co na ludzkich emocjach poprzez skąpo przekazywane nam wybrane komunikaty – w zależności od tego kto, co chce osiągnąć.

W Warszawie rozpoczął się właśnie kolejny Międzynarodowy Konkurs Pianistyczny im. Fryderyka Chopina. Prestiżowe wydarzenie, które upodobali sobie zwłaszcza Azjaci. W eliminacjach bierze udział dwudziestu dwóch Chińczyków, drugą najliczniejszą nacją są Polacy, których startuje szesnastu. Japończyków jest czternastu. Polak ostatni raz wygrał 16 lat temu. Łatwo nie będzie, ale być może tym razem się uda. Rządzącym przydałby się nowy, narodowy bohater, a konkurs uważany jest za oczko w głowie wicepremiera Glińskiego. Jak będzie, zobaczymy. Zwycięzcę poznamy pod koniec miesiąca.

W Pułtusku śmierć w wodzie poniosły młoda matka z kilkuletnią córką. Znalazł je wędkarz. Nikt ich nie szukał, bo i też wcześniej ponoć nie działo się nic niepokojącego. Czy było to samobójstwo? To będzie badane, ale ich spacer nad rzekę o 4 rano pozwala mieć pewne przypuszczenia. Kolejna tragedia miała miejsce kilka miesięcy temu, gdy 17-latek rozpędzonym motocyklem wjechał w dwie rówieśniczki siedzące na przydrożnej ławce. Obok stała kapliczka, ale nie zdołała ich uchronić w starciu z pijanym małolatem, który przecenił swoje umiejętności. Sąd wypuścił go za kaucją, miał dozór policyjny, a mimo to, udało mu się uciec wymiarowi sprawiedliwości. „Tak się kończą balety” – komentował z karetki tuż po zdarzeniu. Jak widać w jego przypadku, nadal one trwają. Szkoda tylko, że jego ofiara nie ma już żadnego wyboru przed sobą.

Ceny paliw w Polsce od jakiegoś już czasu stoją nad przepaścią o nazwie „mityczne sześć złotych za litr”. Złośliwi żartują, że dystrybutory coraz lepsze, bo uzupełniając bak jak zawsze za 50, 100 czy 200 zł, przy każdej wizycie tankowanie trwa coraz krócej. Taniej raczej nie będzie, a za pasem Wszystkich Świętych i rajd po cmentarzach w całym kraju, choć i tu trzeba się zastanowić, czy w tym roku jechać na te najodleglejsze. No chyba, że zostaną zamknięte jakimś ciekawym rozporządzeniem w ostatniej chwili, jak rok temu – choć wydaje się jakby to było dopiero przed chwilą. Później, niemal z rozpędu, kolejne święta, o czym coraz śmielej przypominają sieci sklepowe z dekoracjami. Nieco po macoszemu traktując piękną, polską jesień i ozdoby jej dotyczące, na pierwszy plan wysuwają śnieżynki, renifery, choinki, mikołaje i dziadki do orzechów. W sam raz, by do grudnia się tym wszystkim nacieszyć i zacząć myśleć o kupnie kurczaczków i zajączków na Wielkanoc.

 

Dominika Prokuska