Z okazji zbliżających się świąt Bożego Narodzenia Wojciech Kruk z Działu Historii Pożarnictwa przeworskiego muzeum dzieli się z naszymi Czytelnikami ponad stuletnim wierszem. Podkreśla on to, że strażak nigdy nie może być pewny, kiedy jego pomoc będzie potrzebna – nawet w wigilijny wieczór…
„Wigilia Strażaka”
W wigilijny wieczór cichy,
Drzy opłatek w ręku dziadka,
A dokoła stołu siedzi
W krąg zebrana dziś czeladka.
Ojcuś, mama, stara babcia,
Dzieci, wnuczki, krąg nie mały –
Nad choinką anioł buja,
Gwaru pełen pokój cały.
Ojcuś – straży dzielny członek.
Mundur świeci – człeka chluba;
Naramiennik posrebrzany,
Świeci pasa klamra gruba.
Siedzą wszyscy po za stołem,
Drzy opłatek w ręku dziadka.
Z życzeniami doń się garnie
W krąg zebrana dziś czeladka.
A wten słychać dzwon na wieży,
Poruszenie wnet przy stole.
Odpoczynek nie dla ciebie,
Ruszaj bracie, ruszaj w pole!
Kask na głowę, topór w rękę;
Hej do walki z złym żywiołem!
Nie dla ciebie wigilijny
Wieczór dziś z rodziną społem.
Ogień bucha, iskry lecą,
W sadzy ręce, twarz i oczy,
Taki żar i dymu tyle,
Że aż człeka całkiem mroczy.
Lecz nie bieda na swą dolę,
Żwawo snuje życia przędzę –
Z jasnym czołem wraca, woła:
„Uratowaliśmy nędzę!
Znowu siedzą po za stołem,
Drzy opłatek w ręku dziadka,
Żona rada, rade dzieci
W krąg zebrana znów czeladka.
Ułożył: R. J. Przewodnik Pożarniczy, Lwów, 1 grudnia 1903 r.
(W wierszu zachowano oryginalną pisownię)
opr. Wojciech Kruk
Dział Historii Pożarnictwa Muzeum w Przeworsku
Fot. Pocztówka z 1979 r./zbiory muzeum