JAROSŁAW: We wtorek, 26 stycznia odbyła się pikieta antyaborcyjna zorganizowana przez krakowską Fundację Pro prawo do życia.
Pikieta miała miejsce u zbiegu ulic Słowackiego i Bema i trwała półtorej godziny. Ze względu na obostrzenia sanitarne uczestniczyło w niej tylko dwie osoby. Podczas pikiety jej organizatorzy mówili o aborcji i jej skutkach. Jak relacjonuje Kamil Halejcio, działacz z Jarosławia i jednocześnie jeden z pikietujących, w czasie trwania akcji spotkali się z wieloma głosami poparcia, choć zdarzyło się również kilka głosów negatywnych. Sam uważa, że ich działania są słuszne.
– Zdecydowałem się działać „pro life” ze względu na wartości jakie wyznaję, tj. patriotyzm, miłość do ojczyzny oraz do życia, które samo w sobie jest cudem. Uważam, że każdy człowiek ma prawo się urodzić i żyć. Nikt nie ma moralnego prawa do przerywania tego życia. Jestem przekonany, iż działaniem w fundacji Pro prawo do życia uratuję chociażby kilka istnień – powiedział po pikiecie K. Halejcio, jednocześnie zachęcając do wstąpienia w szeregi fundacji i działania na rzecz ochrony życia.
DP/fot. Fundacja Pro