Utrudniała mu kontakt z dzieckiem. Sprawa trafiła do sądu

– Matka wbrew zawartej ugodzie wielokrotnie i uporczywie uniemożliwiała ojcu kontakt z dzieckiem działając złośliwe – stwierdzili jarosławscy policjanci zajmujący się rodzinnym dramatem i skierowali sprawę do sądu.

 

Uporczywe utrudnianie spotkań z dziećmi, a nawet całkowite odsuniecie od jakiegokolwiek kontaktu   przez jednego z rodziców to problem, który dodatkowo nasilił się w okresie pandemii i związanych z nią obostrzeń. Taką sytuację opisywaliśmy kilka tygodniu temu w nr 23 Gazety Jarosławskiej. –Najgorsze, że znikąd nie ma pomocy. Niby wszyscy są po mojej stronie ale rozkładają ręce. Niewyobrażalna tragedia – żalił się wtedy ojciec, który nie mógł widzieć się z synem. Sprawą zajmował się sąd. Interweniowali policjanci. Ojciec bezskutecznie dochodził swoich praw, aż w końcu pojawiło się światełko nadziei.

Pod koniec lipca policjanci z KPP w Jarosławiu zawiadomili go, że do Sądu Rejonowego w Jarosławiu został skierowany wniosek przeciwko jego byłej partnerce. Zarzucają jej, że od ponad roku złośliwie niepokoiła byłego partnera chcąc mu dokuczyć. Wielokrotnie też uniemożliwiała mu kontakt z synem, a gdy on zawiadamiał o utrudnieniach policję ona złośliwie kierowała wobec niego zawiadomienia o spowodowaniu bezpodstawnej interwencji. Kobieta będzie odpowiadać za czyn z art. 107 kodeksu wykroczeń, który mówi, że karze ograniczenia wolności, grzywny do 1500 złotych albo karze nagany podlega każdy kto w celu dokuczenia innej osobie złośliwie wprowadza ją w błąd lub w inny sposób złośliwie niepokoi.

Ponieważ nieporozumienia pojawiające się między rodzicami po rozstaniu mają często delikatny charakter, a ojcowie są często na przegranej pozycji takie rozwiązanie sprawy pojawia się sporadycznie.

Tego typu problemy rozrosły się w dobie epidemii do potężnych rozmiarów. Jedni wykorzystują obostrzenia by dokuczyć byłym partnerom. Inni zwyczajnie się boją. Rzecznik Praw Dziecka ostrzega, że utrudnianie kontaktów jest naruszeniem prawa i traktowaniem dziecka jak przedmiot. Resort sprawiedliwości grozi nawet karami i uderzeniem po kieszeni rodziców, którzy utrudniają kontakt. Odsunięci od dzieci szukają ratunku wszędzie. Skierowanie wniosku do sądu przez jarosławskich policjantów daje nadzieję, że te dość drażliwe sprawy będą znajdować optymalne rozwiązania z równym traktowaniem obojga rodziców.

erka

 

Czytaj w papierowym wydaniu