Umówił się z 10-latką

– Namawiał ją do spotkania na żywo w celu dotykania części intymnych, prosił o nagie zdjęcia – twierdzą przedstawiciele fundacji ECPU Polska, która znajduje się łowieniem w sieci pedofilów. Zatrzymany z kolei wyjaśnia, że przyszedł na spotkanie z 10-latką ponieważ nie wierzył, że po drugiej stronie może siedzieć dziecko. Miał nadzieję, że w rzeczywistości spotka starszą kobietę, z którą będzie mógł się zaprzyjaźnić.

 

Wiadomość oraz film z zatrzymania 39-letniego mężczyzny pojawił się na w mediach społecznościowych w niedzielę, 27 lutego. Ogólnopolska fundacja, która tego dokonała, informowała, że mężczyzna już od jakiegoś czasu korespondował z 10-letnią dziewczynką – tak miał przynajmniej myśleć.

– Faktycznie było to wirtualne dziecko, czyli wabik ECPU Polska: Łowcy Pedofili – informują przedstawiciele grupy, która jeździ po Polsce i odnajduje osoby, które umawiają się w sieci na spotkania z dziećmi.

Na nagraniu słyszymy, jak zatrzymany mężczyzna zapytany o to, dlaczego zdecydował się na spotkanie z 10-latką, podając się za 11-latka, odpowiada, że myślał, że coś się uda.

– Myślałem, że będziemy przyjaciółmi – odparł, tłumacząc się, że przyszedł na spotkanie, ponieważ chciał przestrzec dziewczynkę przed osobami, które mogą ją skrzywdzić.

Mężczyzna potwierdził, że 10-latka z którą się umówił, nie była jedyną nieletnią osobą z którą korespondował. Stwierdził, że mógł rozmawiać z jeszcze trójką lub czwórką innych dzieci. Z dalszych rozmów miał jednak zrezygnować, ponieważ bał się, że wyjdą na jaw.

Zanim jednak 39-latek został zatrzymany przez wezwany na miejsce patrol policji zapewnił, że nie będzie więcej korespondował z nieletnimi. W rozmowie z przedstawicielem fundacji przyznał, że rozmawiał z osobami, które mogły okazać się nieletnie będąc w ciągu alkoholowym.

To nie pierwszy zatrzymany w ten sposób na naszym terenie mężczyzna. Przypomnijmy, że w ubiegłym roku w podobny sposób zatrzymany został młody mężczyzna, który po opublikowaniu filmu z jego wizerunkiem w internecie targnął na swoje życie.

 

EK