Udany weekend naszych

PIŁKA NOŻNA III LIGA: Dwa nasze zespoły rywalizujące w trzeciej lidze zimę spędzą w czubie tabeli. Sokół na pozycji wicelidera, a Wólczanka tuż za podium. Przed zaległymi meczami na 14 miejscu uplasował się beniaminek z Wiązownicy.

 

Podlasie Biała Podlaska – Texom Sokół Sieniawa 1-2 (1-0)

Bramki: 1-0 Kocoł 2, 1-1 Purcha 48-karny, 1-2 Mazurek 90.

Podlasie: Krasowski – Szabaciuk, Kosieradzki, Nieścieruk, Skrodziuk ż – Zabielski, Andrzejuk, Mierzwiński (74 Martynek), Dmitruk (64 Golba) – Kocoł, Chmielewski.

Sokół: Zając – Skała, Drelich ż, Kowalczyk żż cz[73], Grasza – Purcha, Burka, Majda (68 Mazurek) – Kitliński ż, Hass, King ż (67 Pikiel).

Sędziował Szelc (Krosno).

Już po kilkunastu sekundach Sokół przegrywał, po celnym uderzeniu Kocoła, ale szybko się pozbierał i przycisnął gospodarzy. – Było to na pewno ciężkie spotkanie. Podlasie u siebie zdobyło 13 z 15 punktów, co było widać na boisku. Źle weszliśmy w mecz, straciliśmy bramkę w pierwszych minutach. Trzeba było gonić wynik. W pierwszej połowie mieliśmy kilka dogodnych sytuacji, ale nie udało się ich sfinalizować. W drugiej połowie wyszliśmy z bojowym nastawieniem i udało się strzelić jedną, później drugą bramkę. Pokazaliśmy charakter, grając w dziesiątkę – mówił o pojedynku Bartłomiej Purcha, pomocnik Sokoła, który w 48 minucie z rzutu karnego doprowadził do wyrównania. Sokół mocno atakował, jednak brakowało mu skuteczności i długo nie mógł trafić do siatki gospodarzy mimo, że ci grali w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Kowalczyka. Dopiero w ostatnich sekundach szczęście uśmiechnęło się do Sokoła i po golu Łukasza Mazurka nasza drużyna mogła cieszyć się z trzech punktów. Na koniec udanej rundy jesiennej Sokół zmierzy się w Krakowie z rezerwami Cracovii.

 

Korona II Kielce – KS Wiązownica 3-4 (2-2) 

Bramki: 1-0 Artur Piróg 3, 2-0 Dawid Słabosz 8, 2-1 Kacper Wydra 19, 2-2 Arkadiusz Kasia 22, 2-3 Kacper Wydra 51, 2-4 Kacper Rop 58, 3-4 Ernest Jopkiewicz 90

Korona II Kielce: Sandach – Więckowski, Kośmicki, Bujak, Malec – Górski, Prętnik, P. Lisowski, Cukrowski – Słabosz, Piróg

KS Wiązownica: Cynar – Hubert Kasia, Staszczak, Lorenc, Kumor, Janik, Rop, Arkadiusz Kasia, Gil, Michalik, Wydra

 

Piłkarze z Wiązownicy wrócili z dalekiej podróży. W Kielcach przegrywali już 2-0, ale zdołali odwrócić losy pojedynku. – Naszym celem było wygranie tego meczu. Natomiast ułożył się on totalnie w drugą stronę. Przegrywaliśmy 0-2, ale chłopcy dalej konsekwentnie robili to co ja z założenia zawsze chcę robić, czyli grać piłką. Zaczęliśmy zdobywać teren i stałe fragmenty zdecydowały, że zdominowaliśmy przeciwnika – mówi Jacek Piszczek, trener KS Wiązownica. Rezerwy Korony już po 8 minutach wygrywały dwoma golami i zanosiło się na wysoką porażkę beniaminka. Tymczasem nasz team pokazał klasę. W 19. minucie kontaktową bramkę z główki zdobył Kacper Wydra, za moment celnie przymierzył Arkadiusz Kasia. W drugiej połowie inicjatywa należała do graczy z Wiązownicy, co udokumentowali kolejnymi bramkami. W ostatniej akcji miejscowym udało się jedynie zmniejszyć rozmiary porażki.