Tworzą dom dla setek uchodźców

– Uważamy to za ważne, bo po pierwszej fali spontanicznej pomocy, niezbędne są rozwiązania systemowe, pozwalające uchodźcom integrować się i zapomnieć o piekle, które przeżyli. Matce z dzieckiem na rękach nie można odmówić – z takim hasłem grupa znajomych wspierana materialnie i lokalowo przez Patrycjusza Gawła organizuje szeroko zakrojoną pomoc dla uciekających przed okropnościami wojny Ukraińców. Są to głównie matki z dziećmi.

 

– Zebrała się grupa ludzi, kolegów ze szkolnych czasów. Włączył się w to Patryk. Postanowiliśmy ruszyć z pomocą. Dzisiaj dajemy schronienie około 400 osobom. Przygotowujemy kolejne miejsca. Zapewniamy nie tylko miejsce do spania i wyżywienie, ale też pełną opiekę. Uruchamiamy fundację, której fundatorem jest Patrycjusz Gaweł, który oddał swój dom, ograniczył własną działalność biznesową, żeby móc nieść pomoc, każdej potrzebującej osobie. Miejscem naszego działania jest Jarosław. Ze względu na położenie jest to pierwszy i oczywisty punkt, w którym uchodźcy szukają pomocy – mówi Kamil Prusinowski, jeden ze współorganizatorów akcji pomocowej.

Rozpoczęło się od udostępnienia hotelu przy ul. Poniatowskiego w Jarosławiu. Potem P. Gaweł przyjął uchodźców do swego domu w Mokrej. Udostępnił miejsce w domu po babci w Woli Roźwienickiej. Okazało się, że potrzeby są znacznie większe. W ubiegłym tygodniu przygotowywany do przyjęcia uchodźców był nieużywany internat w Radymnie i budynki po szkole w Boratynie. – Nawiązaliśmy współpracę z samorządem powiatu jarosławskiego i gminą Chłopice. Współpracujemy z jarosławskim ratuszem i miejskimi służbami. Ruszamy z szeroko zakrojonym zakresem pomocy – zapewnia K. Prusinowski.

 

 

Rusza fundacja

Rozpoczęło się od pospolitego ruszenia, ale cała akcja szybko zaczęła się organizować i opierać na formalnych podstawach. Nad wszystkim ma czuwać uruchamiana fundacja. – Nazwaliśmy ją Unitatem, czyli jedność po łacinie, bo pomocy dzielić nie można – mówi K. Prusinowski.

Powołana dzięki wsparciu P. Gawła fundacja ma dostarczać systemowe oraz długofalowe wsparcie dla skrajnie wyczerpanych kobiet i dzieci szukających bezpiecznego domu, niezależnie od rasy, wyznania i koloru skóry. W działalności fundacji jest bezpłatne wsparcie w zakresie noclegu. W zamiarach jest zapewnienie 2 tys. miejsc oraz zabezpieczenie

pełnego wyżywienia, w tym domowych ciepłych posiłków. Do tego dochodzi opieka medyczna, wsparcie psychologiczne oraz zajęcia pozaszkolne dla dzieci i młodzieży.

– Dalsze działania Unitatem będą się skupiały na asymilacji uchodźców, ich edukacji oraz aktywizacji zawodowej. Kolejnym długofalowym działaniem fundacji będzie walka z wykluczeniem i pomoc dotkniętym migracją społeczną – wyjaśnia K. Prusinowski, dodając że obecnie skupiają się na pomocy kierowanej w stronę tysięcy skrajnie wyczerpanych kobiet i dzieci, szukających bezpiecznego schronienia.

Już nawiązali współpracę z amerykańską fundacją wspierana przez potężne ogólnoświatowe korporacje. – Możemy skorzystać z grantu. Chcemy, by sprawy finansowe były jasno uregulowane, a pomoc prowadzona przejrzyście. Udało się nawiązać międzynarodową współpracę. Transporty z darami docierają z Niemiec, Szwajcarii, Francji, Norwegii, czy Wielkiej Brytanii. Pomagają nam wolontariusze z Belgii, Irlandii, są ludzie z Włoch. By wykarmić kilkaset osób i przekazać im materialne wsparcie potrzebujemy ludzi. Tym bardziej, ze staramy się dokumentować rozdział pomocy – opisuje K. Prusinowski. Skupieni przy P. Gawle jarosławscy wolontariusze nawiązali kontakt z Compas Group, ludźmi zajmującymi się karmieniem zawodowo. Będą gotowi do dostarczania na dworzec kolejowy nawet kilka tysięcy ciepłych posiłków dziennie.

 

Zrzutka

Patrycjusz Gaweł zorganizował na portalu zrzutka.pl zbiórkę pieniędzy na pomoc dla uciekających przed wojną. Znajdziemy ją pod id: 6p4st6. W tytule ma „Pomoc dla uchodźców z Ukrainy”. W ostatni piątek wpłacono na nią już prawie 120 tys. zł.

– Porzuciłem wszystko i oddałem się pomocy Ukraińcom, a właściwie to ukraińskim matkom i ich dzieciom, ponieważ ich jest najwięcej. Nie odmawiam również pomocy osobom innej narodowości – było ich więcej na początku, teraz przychodzą do nas głównie Ukrainki. Za darmo przyjmuję uchodźców, dając im całodniowe wyżywienie oraz miejsce noclegowe. Mogą się u nas zatrzymać na ile tylko potrzebują – opisuje organizator, wyliczając ile osób korzysta z pomocy i jakie są plany.

 

Szerokie plany

Zamiary powstającej fundacja są rozległe. Na bieżąco można je śledzić na fb. Wystarczy wpisać: Pomoc dla uchodźców z Ukrainy – Jarosław, ul. Poniatowskiego 53. Tam są też informacje o potrzebach. W ubiegłym tygodniu apelowali m.in. o łóżka. Potrzebowali też wolontariuszy. Nie podajemy bieżących komunikatów dotyczących zakresu wsparcia, ze względu na dynamiczną sytuację i zmieniające się potrzeby. Takie informacje są na bieżąco uaktualniane na portalu społecznościowym.

erka