Tajemniczy dron zaglądał mieszkańcom przez okna

 Około 2 w nocy koło bloków 2, 3, 8 i 9 pojawia się dron, który najprawdopodobniej nagrywa widok z naszych okien i balkonów – takie ostrzeżenie pojawiło się na klatkach schodowych na osiedlu Piłsudskiego w Jarosławiu. Mieszkańcy obawiają się, że ktoś ich filmuje, a skoro robi to nocą, to ma niecne zamiary, albo liczy na uwiecznienie intymnych sytuacji.

– Jeśli zobaczycie światełka wiszące nieruchomo za oknem, to szybko dzwońcie na policję – radzą ostrzegający. Wcześniej warto zasłonić okno, albo się ubrać, jeśli wizyta podglądacza zastanie kogoś w stroju Adama. Nieruchome światełko unosić się ma w środku nocy, gdy większość mieszkańców smacznie śpi. Wtedy niezbyt wiele widać i z reguły jest ciemno, ale widocznie podpatrywacz liczy na ciekawe obrazki z nocnego życia lokatorów.

Prezes Spółdzielni Mieszkaniowej w Jarosławiu Czesław Staśkiewicz mówi, że mieszkańcy nie zgłaszali takiego problemu. Przypomina, że w ubiegłym roku były uwagi skierowane do operatora drona fruwającego po osiedlu Kombatantów. Wtedy nie chodziło o podpatrywanie tylko o samą obecność latającego urządzenia. Autorzy ostrzeżenia zapewniają, że sprawa została już zgłoszona policji i patrol tylko czeka, by złapać podglądacza na gorącym uczynku.

Jarosławscy policjanci rzeczywiście mieli zgłoszenie o latającym urządzeniu, które pojawiło się w pobliżu bloków. Miało wzbudzać obawy 27 sierpnia około godz. 1 w nocy. Wysłany patrol nie potwierdził obecności drona. Możliwe, że operator widząc poruszenie wśród lokatorów zaniechał lotu.

Posiadanie drona nie jest dzisiaj niczym wyjątkowym. Oprócz urządzeń profesjonalnych jest coraz więcej dronów wykorzystywanych amatorsko, a nawet jako zabawki. Pojawiają się też problemy dotyczące szczególnie naruszania prywatności choćby przez wlatywanie takim urządzeniem na posesję.

Szczegółowe przepisy dotyczące urządzeń latających zawarte są w Prawie Lotniczym, ale w takich przypadkach, gdy mieszkańcy mają obawy związane z podglądaniem lub przeloty drona są tylko uciążliwe wystarczy powołać się na zapisy Kodeksu Cywilnego i Kodeksu Wykroczeń. W Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej znajdziemy w art. 47 zapis stwierdzający, że każdy ma prawo do ochrony prawnej życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia oraz do decydowania o swoim życiu osobistym. Wywodzące się z tego artykułu przepisy nakładają kary za m.in. nękanie, upublicznianie wizerunku bez zgody, naruszenia nietykalności osoby lub mieszkania, zakłócanie spokoju, porządku publicznego, spoczynku nocnego, czy wywołanie zgorszenia. Jeśli dojdziemy do wniosku, że do takiego czynu mogło dojść należy zawiadomić policję lub straż miejską.

Było tylko jedno zgłoszenie na policję. Możliwe, że dron podpatrujący nocą lokatorów na osiedlu Piłsudskiego chwilowo zaprzestał lotów, albo operator robi to tak ostrożnie, że nie rzuca się w oczy. W czasach, gdy podpatrywani jesteśmy z każdej strony przez dziesiątki kamer, aplikacji i innych wynalazków, gdzie nawet w lesie czai się monitoring coraz trudniej będzie zachować swoją prywatność. Wchodząc do mieszkania zaciągnijmy zasłony. Tak na wszelki wypadek, bo drony są coraz cichsze i nie zawsze muszą świecić. Inaczej mogą utrwalić na filmowych kadrach gotowanie obiadu, albo inne ciekawe zajęcia.

erka/Fot. Pixbay