Szczepienia w firmach rodzą obawy

Jarosław: Pracownicy większych firm i instytucji mają możliwość szybszego zaszczepienia przeciwko Covid-19. Nie wszystkim się to jednak podoba. Niektórzy boją się, że w przypadku odmowy zostaną zwolnieni z pracy. Burmistrz uspokaja.

 

– Burmistrz chce szczepić pracowników. Po zakładach pracy roznoszone są ankiety, w których pracownicy mogą wyrazić zgodę na wcześniejsze szczepienie. Ludzie boją się, że jeżeli odmówią, nie zostaną z nimi przedłużone umowy o pracę. Nie wiemy co mamy robić – mówił dzwoniący do Redakcji mężczyzna, prosząc o pomoc.

W powyższej sprawie skontaktowaliśmy się z Urzędem Miasta Jarosławia, którego przedstawiciele wyjaśnili, że podjęcie prac związanych ze zorganizowaniem akcji szczepień przeciwko Covid-19 w Urzędzie Miasta Jarosławia i jednostkach podległych ma na celu umożliwienie osobom zainteresowanym przyjęcia szczepienia we wcześniejszym terminie, niż wynikający z harmonogramu Narodowego Programu Szczepień.

– Ponieważ pojawiła się możliwość zorganizowania szczepień w zakładach pracy, w których liczba chętnych przekroczy 500 osób, podjęliśmy badanie potencjalnej liczby osób chętnych do zaszczepienia w urzędzie miasta i jednostkach podległych, aby (jeśli liczba zainteresowanych będzie wystarczająca) umożliwić pracownikom, chętnym do tego, szybsze szczepienie – wyjaśnia Iga Kmiecik, rzecznik prasowy Burmistrza Miasta Jarosławia. – Burmistrz Miasta Jarosławia zapewnia jednocześnie, że szczepienie nie jest obowiązkowe, a brak zadeklarowania chęci zaszczepienia się, nie niesie za sobą żadnych negatywnych skutków związanych z zatrudnieniem – tłumaczy I. Kmiecik.

W Polsce wykonano już ponad 7,6 mln szczepień przeciwko Covid-19. Akcja szczepień w firmach ma ruszyć od połowy maja.

EK