Roboty drogowe tylko w dzień

Początek pierwszego wrześniowego weekendu dał się we znaki nie jednemu kierowcy. Roboty drogowe na jednej z dróg wojewódzkich sprawiły, że miasto z minuty na minutę pogrążało się w coraz większych korkach.

 

W piątek, 4 września główne ulice Jarosławia korkowały się niemal przez cały dzień. W godzinach popołudniowych droga w kierunku Szówska była praktycznie nieprzejezdna.

– Pokonanie odcinka, który zwykle zajmuje mi około dziesięciu minut, dziś trwało ponad godzinę – żalił się jeden z kierowców.

Sytuację tę spowodowały prace, które prowadzone były na odcinku drogi wojewódzkiej nr 870 w miejscowości Szówsko. Przypomnijmy, że w ostatnim czasie odbywała się tam modernizacja nawierzchni polegająca na budowie chodnika, zatoki autobusowej oraz kanalizacji deszczowej. W ramach prac wykonano również nową nawierzchnię bitumiczną. Dzwoniący do nas Czytelnicy pytali, dlaczego nowy asfalt kładziony jest w godzinach szczytu, a nie nocą, tj. w krajach UE, kiedy ruch na drogach jest znikomy. Zapytanie od naszych Czytelników skierowaliśmy do Podkarpackiego Zarządu Dróg Wojewódzkich. Ich przedstawiciele tak sprawę wyjaśniają:

– Roboty bitumiczne wykonywane są w ciągu całego dnia, nie tylko w godzinach szczytu. Realizacja prac w godzinach wieczornych i nocnych generowałaby uciążliwości dla mieszkańców i zakłócałaby ciszę nocną. Ponadto roboty w takich godzinach są z reguły droższe – wyjaśnia Aldona Gujda, specjalista ds. Informacji Publicznej Podkarpackiego Zarządu Dróg Wojewódzkich.

W sytuacjach takich jak ta trzeba wziąć pod uwagę, że wszelkie remonty zwykle wiążą się z pewnymi niedogodnościami. Niemniej jednak wyłączenie z użytku niewielkiego odcinka jednego pasa ruchu najlepiej pokazuje, że niektóre drogi wymagają gruntownej przebudowy, a nie tylko powierzchownych napraw, tym bardziej, że ruch na drogach stale się zwiększa.

EK