Remisy i wysokie porażki naszych

PIŁKA NOŻNA – III LIGA: Początek sezonu jest nadal dla naszych zespołów dość kiepski. Sokół i Wólczanka, albo remisują, albo notują wysokie porażki.

 

Texom Sokół Sieniawa – Wisłoka Dębica 2:2 (0:1)

Bramki: 0:1 Siedlik 12, 0:2 Palonek 56, 1:2 Feret 78, 2:2 Grasza 81.

Sokół: Pasterczyk – Grasza, Skała, Drelich, Lis (74 Wójcik) – Majka (58 Pikiel ż), Wawryszczuk ż (74 Gdowik), Więcek, Kaczyński ż, Feret – Kunicki (90+3 Rączka).

Wisłoka: Matoga – Król z, Cabała ż, Kozłowski – Zygmunt, Nowak ż (66 Smoleń), Łanucha, Rębisz ż – Matofij (51 Palonek), Siedlik ż (81 Słoma), Radwanek.

Sędziował Wiśniowski (Tarnów). Widzów 200.

Sokół zaczął źle, ale potem zdołał uratować remis i wywalczył pierwszy punkt w tym sezonie. Najpierw kontaktową bramkę zdobył Szymon Feret, który wykorzystał zagranie z rogu Więcka, a chwilę później Bartłomiej Grasza znów po zagraniu Więcka doprowadził do remisu.

 

Wólczanka Wólka Pełkińska – ŁKS Łagów 0:4 (0:0)

Bramki: 0:1 Kapsa 52, 0:2 Piróg 66, 0:3 Imiela 70, 0:4 Piróg 76.

Wólczanka: Wierzchowski – Wach, Pawłowski, Podstolak ż, Skrzyniak (72 Markiewicz) – Peda, Baran (60 Soboń), Myszogląd (60 Skupień), Łazarz – Lorek (60 Dusiło), Pietluch ż (72 Kędzior).

ŁKS: Banach – Mamełka (46 Kapsa), Wilk ż, Rogala, Ruiz – Urban, Cichocki (78 Ozimek), Gierczak (66 Stelmach), Mydlarz, Imiela (78 Amarildo) – Piróg (78 Madej).

Sędziował Burak (Zamość). Widzów 150.

W pierwszej odsłonie więcej przy piłce byli piłkarze gospodarzy, ale nic z tego nie wynikało. Po przerwie mecz zdominowali gracze z Łagowa, którzy w 24 minuty zdobyli aż cztery gole, zupełnie odbierając jakiekolwiek nadzieje ekipie z Wólki Pełkińskiej.

 

Cracovia II – Wólczanka 1:1 (0:1)

Bramki: 0:1 Kowal 31, 1:1 Myszor 79.

Cracovia II: Wilk – Bracik, Kakabadze, Zaucha (77 Supryn), Rocha ż (46 Myszor ż), Kanach, Rakoczy, Ogorzały (85 Stachera), Loshaj, Rasmussen (77 Wiśniewski), Rivaldo (57 Piszczek).

Wólczanka: Dutka – Peda, Pawłowski, Łazarz, Marushka ż, Wach, Podstolak ż, Lorek, Soboń (64 Baran), Kowal ż (70 Myszogląd), Pietluch (70 Dusiło).

Sędziował Detka (Kielce). Widzów 100.

– Musiały być zmiany w drużynie, jakiś impuls do lepszej gry i chłopaki pokazali się naprawdę z niezłej strony. Od czegoś trzeba zacząć. Przy odrobinie szczęścia mogliśmy sięgnąć po trzy punkty, ale nie można narzekać, bowiem Cracovia dysponowała mocną kadrą. Ci, którzy siedzieli na ławce w sobotnim meczu pierwszej drużyny wyszli rywalizować z nami. Gospodarze posiadali optyczną przewagą, częściej byli przy piłce, ale skutecznie rozbijaliśmy ataki faworyta – podsumował trener Wólczanki.

 

Texom Sokół Sieniawa – Tomasovia Tomaszów Lub. 0:4 (0:2)

Bramki: 0:1 Smoła 32, 0:2 Rękas 39-samob. 0:3 D. Szuta 63, 0:4 J. Szuta 80

Sokół: Korziewicz – Grasza l, Rękas, Drelich, Lis – Pikiel (46 Majka), Wawryszczuk, Feret, Więcek (63 Wójcik), Kunicki (69 Gdowik) – Kaczyński.

Tomasovia: Bartoszyk – Pleskacz (63 Wójtowicz), Chmura, Chodziutko, Zozulia – Kycko (84 Lasota), Dorosz, Skiba, D. Szuta – J. Szuta (84 Baran).

Sędziował: Szelc (Krosno). Widzów: 250.

Sokół wciąż jest bez wygranej. Mimo, że gospodarze stworzyli okazje to bramkarz przyjezdnych zachował czyste konto. Tomasovia miała lepiej nastawione celowniki. Gdy wydawało się, że to miejscowi zdobędą bramkę, goście przeprowadzili akcję lewą stroną boiska, a Arkadiusz Smoła z pola karnego strzałem w długi róg otworzył wynik meczu. Chwilę później po dośrodkowaniu z prawej strony, piłkę niefortunnie do własnej bramki wpakował Wiktor Rękasa. Po zmianie stron Tomasovia podwyższyła wynik.

 

fot. fb/sokół sieniawa