Antoni Schneider – krajoznawca, kolekcjoner i amator historii. W roku 1868 rozpoczął publikację „Encyklopedii do krajoznawstwa Galicji”, a w roku 1871 wydał „Przewodnik po mieście Lwowie”. Część jego bogatej spuścizny znajduje się jako tzw. Teki Schneidera w Archiwum Państwowym w Krakowie, a część pozostała w Ossolineum, obecnie w Narodowej Naukowej Bibliotece Ukrainy im. W. Stefanyka we Lwowie.
W latach 60. XIX w. na łamach kalendarza powszechnego „Haliczanin” ukazywały się opisy miast i miasteczek Galicji jego autorstwa.
„Przeworsk, miasto municypialne w powiecie Łańcuckim (niegdyś w Ziemi Przemyskiej województwa ruskiego); położone nad Mleczką, przy trakcie wiedeńskim i kolei krakowskiej, w okolicy mającej co do urodzajności i okalających je płaskowzgórzów wiele podobieństwa z Podolem. Na tych płaskowzgórzach urodzone ziarno dla swej osobliwszej ciężkości od dawna w handlu przenoszone bywa nad inne. Obszar miasta wraz z przedmieściami zajmuje 3490 morgów, liczy 418 domów, po części murowanych i 2607 mieszkańców (1573 obrządku łacińskiego, 13 gr. kat., 13 gr. nieunickiego, 3 ewangel. i 1005 żydów) i 141 obcych. (…) Jest tu sąd powiatowy, urząd podatkowy, urząd gminny, poczta, stacja kolei żelaznej, parafia łacińska z wspaniałym w wyborne malowidła i starodawne zabytki bogatym kościołem (niegdyś Krzyżaków), z kaplicą przyboczną, w której są groby rodziny Lubomirskich; klasztor OO. Bernardynów, założony według tradycji od św. Jana Kapistrana, z zakładem rekollekcyjnym dla duchowieństwa, kościół i klasztor PP. Miłosiernych z zakładem edukacyjnym sierot i szkołą panieńską; szkoła trywialna, konwikt prywatny panieński pani Ostafińskiej, dom ubogich i kalek (…), szpital PP. miłosiernych gdzie rocznie około 400 osób biednych chorych pielęgnowane bywają, apteka i 4 lekarzy. W pięknym pałacu tutejszym książąt Lubomirskich jest kaplica z bogatą w manuskrypta i dokumenta biblioteką oraz zbiorem starożytności; osobny zaś ogród zamkowy obfituje w rzadkie drzewa, rośliny i kwiaty. W mieście tem zaprowadzono przed niewielu laty pierwszy w kraju zakład jedwabniczy pod przewodnictwem aptekarza Kuhna. Dawna przemysłowość miasta Przeworska, a przy tem i zamożność, pobudzała inne sąsiednie miasta do naśladowania (…) Dziś miasto zalane żydostwem, w których ręce przeszły ostatki przemysłu tkackiego, straciło zupełnie dawniejszą swą świetność, przyczyniły się do tego również niemało kolej żelazna jako też maszynerje zagraniczne. Jarmarki i targi tutejsze dostarczają rozmaite zasoby produktów krajowych, szczególnie przędziwa, włókna konopnego i lnianego, zboża, bydła rzeźnego, nierogacizny, nabiału, miodu, wosku i drzewa na opał i budulec (…) Targi tygodniowe tutejsze we środę i piątki bywają również licznie odwidzane. W okolicy rozprzestrzenia się pomału udoskonalone hodowanie bydła ras zagranicznych.”
Katarzyna Ignas
(Na podst. W. Podgórski, Antoni Sznejder, „Kłosy”, nr 504, 1875; A. Siemionow, Antoni Schneider i Bogusz Stęczyński, dwaj wybitni krajoznawcy XIX )