Już tylko kilka dni dzieli nas od rozpoczęcia Indywidualnych Mistrzostw Europy w tenisie stołowym w Warszawie. O przygotowaniach do tej imprezy rozmawiamy z Kamilem Dziukiewiczem, wiceprezesem Polskiego Związku Tenisa Stołowego, menadżerem pingpongistów jarosławskiego Sokołowa.
Czy wszystko jest już dopięte na ostatni guzik? Jak to wygląda od strony organizacyjnej?
Kamil Dziukiewicz: Organizacyjnie jesteśmy przygotowani na „szóstkę”. Przygotowania do turnieju są już na ostatniej prostej. Jestem przekonany, że będzie to świetna impreza, która z pewnością na długo pozostanie w naszej pamięci. Ostatnie tygodnie upłynęły nam pod znakiem rozgrywania turniejów rangi Mistrzostw Polski w kategoriach młodzieżowych. W Gliwicach rywalizowali młodzieżowcy, w Ustrzykach Dolnych juniorzy a w Ostródzie żacy. Te zawody pokazały, że organizacja turniejów ogólnopolskich jest na bardzo wysokim poziomie. Miałem okazję z bliska oglądać zmagania w Ustrzykach Dolnych, Gliwicach, Dębicy i Bilczy (w tej miejscowości odbyło się Grand Prix Polski weteranów – dop. red).
Mówi się o pewnym schemacie organizacji imprez ogólnopolskich.
D.: Zgadza się, jest coś takiego. Chciałbym, aby wszystkie turnieje rozgrywane były w podobnej scenerii i według ustalonego schematu. Myślę, że to podniesie nie tylko prestiż zawodów, ale sprawi, że same imprezy staną się bardziej atrakcyjne dla kibiców. Ponadto od nowego sezonu planujemy skrupulatniej weryfikować hale, na których rozgrywane będą turnieje i mecze ligowe na szczeblu centralnym.
Przy tego typu turniejach nie można nie wspomnieć o pieniądzach. Wiadomo już, że od nowego sezonu wzrośnie pula nagród finansowych.
D.: Dotychczas organizatorzy krajowego czempionatu wśród seniorek i seniorów przeznaczali na premie dla zawodników kwotę 30 tysięcy złotych. Cieszę się, że na mój wniosek pula nagród wzrosła dwukrotnie.
Indywidualne Mistrzostwa Europy będą ukoronowaniem kończącej się we wrześniu kadencji aktualnego Zarządu.
D.: Turniej w Warszawie będzie wspaniałym zakończeniem tej kadencji Zarządu PZTS, bo jak wszyscy wiemy, we wrześniu zostanie wybrany nowy Zarząd i Prezes. Niestety, turniej odbędzie się bez udziału publiczności. Musimy pamiętać, że tuż po zakończeniu mistrzostw w Warszawie czekają nas Igrzyskach Olimpijskie w Tokio, a bezpieczeństwo zawodników jest dla wszystkich najważniejsze.
***
Trzecie miejsce Flaumenhafta
Wojciech Flaumenhaft, uczeń Szkoły Mistrzostwa Sportowego i zawodnik Kolpingu Jarosław, zajął trzecie miejsce w ogólnopolskim turnieju Pinga Cup w kategorii skrzatów. Turniej ten uważany jest za nieoficjalne mistrzostwa Polski w tej grupie wiekowej.
W sobotę w Grodzisku Mazowieckim rywalizowali tenisiści stołowi młodego pokolenia z całej Polski. W silnej stawce świetnie spisał się Wojciech Flaumenhaft, który zajął trzecie miejsce. W końcowej klasyfikacji reprezentant Kolpingu uległ tylko Ignacemu Sławińskiemu i Miłoszowi Grocholskiemu. Wojciech Flaumenhaft na co dzień trenuje w Akademii Tenisa stołowego w Jarosławiu.