Jeśli ktoś łudził się, że spory i afery na sesji Rady Powiatu zakończyły się wraz z poprzednią kadencją, to był w błędzie. Pierwsze obrady, które miały miejsce w ubiegłym tygodniu, rozpoczęły się od wizyty policjantów. Okazało się, że jeden z radnych ma prokuratorski zakaz kontaktowania się z innym radnym, a podczas sesji będą przecież przebywać w jednym pomieszczeniu.
Pierwsza sesja rozpoczęła się dość spokojnie. Obradom przewodniczył najstarszy radny, którym jest w tej kadencji Stanisław Pokrywka. Po odczytaniu porządku obrad, o głos poprosił radny Lucjan Kuźniar i chyba mało kto spodziewał się tego, co za chwilę usłyszał. Radny wyjaśnił bowiem, że pozwolił sobie zabrać głos, bo ma do przekazania bardzo ważną informację dotyczącą całej Rady Powiatu, związanej ze sprawą, w której wiele osób zostało wprowadzonych w błąd, a on chce wszystko jednoznacznie wyjaśnić i posiada na to stosowne dokumenty.
– W związku z zaplanowaną pierwszą sesją nowo wybranej Rady Powiatu Przeworskiego jestem zobowiązany zawiadomić, że wybrany do Rady Powiatu Zbigniew Kiszka w prowadzonym przeciwko niemu postępowaniu karnym jest objęty środkiem zapobiegawczym w postaci dozoru policji powiązanego z zakazem kontaktowania się ze mną, z Lucjanem Kuźniarem i innymi osobami wymienionymi w postanowieniu prokuratora Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach dnia 3 marca 2016 roku. Według mojej wiedzy zakaz kontaktowania nie został uchylony, a postępowanie karne jest w toku. Dodam, że w tej sprawie jestem osobą pokrzywdzoną. W związku z powyższym Zbigniew Kiszka ma obowiązek przestrzegania zakazu kontaktowania się, który to zakaz ma charakter prewencyjny i został wydany przez organy ścigania na skutek uprzednich działań podejrzanego, które podejmował w celu zmiany zeznań na korzystne dla podejrzanego – wyjaśniał L. Kuźniar dodając, że Zbigniew Kiszka w żaden sposób nie może nawiązywać z nim kontaktu, w tym także przede demonstrowanie swojej obecności, tym samym nie może uczestniczyć w pierwszej sesji nowo wybranej Rady Powiatu Przeworskiego, jeśli wie, że uczestniczy w niej Lucjan Kużniar. Radny Kuźniar wyjaśnił też, że nie może być ograniczony w swojej działalności zawodowej i społecznej, bowiem to na podejrzanym ciąży obowiązek dostosowania się do wymogów środków zapobiegawczych stosowanych przez organy wymiaru sprawiedliwości.
– W związku z powyższym w przypadku stawienia się Zbigniewa Kiszki konieczne będzie wezwanie policji celem odnotowania faktu naruszenia przez podejrzanego zakazu i przekazania tej informacji do oceny właściwym organom ścigania i wymiaru sprawiedliwości. Dodam tu jeszcze, że to nie ja jestem tu oskarżycielem, ani to nie ja spowodowałem panu Zbigniewowi Kiszce kłopoty. To on sam łamał prawo poprzez różnego rodzaju postępowania, pomówienia, zastraszania, nadużywał swojej władzy będąc starostą powiatu przeworskiego. Pan Zbigniew Kiszka próbował mi podsunąć dokument, że nie mam żadnych pretensji w zamian za zaprzestanie pomówień na temat mój i mojej rodziny. Dzisiaj pan Zbigniew Kiszka tłumaczy, że narobiłem mu kłopotów i zdradziłem. Mam satysfakcję, jestem dumny, że tak postąpiłem, że wtedy przerwałem całą serię nieprzychylnych Urzędowi Marszałkowskiemu sytuacji. Widziałem co się dzieje, nie podniosłem ręki za człowiekiem, o którym wiedziałem że prawo łamał notorycznie i bez opamiętania. Dzisiaj nie mam sobie nic do zarzucenia – po tych słowach L. Kuźniar przekazał pismo na ręce przewodniczącego i poinformował, że w razie nie zastosowania się pana Zbigniewa Kiszki do zakazu, prosi o powiadomienie policji, a jeśli nie, to zrobi to osobiście. Wśród radnych wywołało to skrajne emocje. Radny Dariusz Łapa przyznał, że miał nadzieję, że nowa kadencja rozpocznie się w zgodzie.
– Ludzie wybrali nas po to, żebyśmy zmienili nasz powiat, ukazali nową jakość, bo poprzednia kadencja rady źle się kojarzyła. Były kłótnie, pomówienia, rozprawy sądowe. I dalej od tego zaczynamy? My mamy dbać o budżet, o ludzi, o bezpieczeństwo. Wysoki sąd jest od tego, by ocenić, czy ktoś będzie oskarżony, czy nie. Nie zaczynajmy od hucpy. Dla dobra naszego powiatu przestańmy szukać haków, zastanówmy się, po co nas wybrano i działajmy dla tego powiatu – powiedział D. Łapa, na co Łukasz Laska odparł, że każdy ma własny rozum i powinien głosować zgodnie z własnym sumieniem.
Kobieta znów przewodniczącą Rady
Następnie odbyło się wręczenie zaświadczeń o wyborze i ślubowanie radnych. Kolejnym punktem były wybory przewodniczącego Rady Powiatu. Dariusz Łapa zaproponował kandydaturę Katarzyny Balawender, a Jerzy Mazur – Agnieszki Bukowej-Jedynak, która Radzie przewodniczyła w ubiegłej kadencji. Komisja skrutacyjna w składzie Wojciech Kuca, Mariusz Dubas oraz Marcin Fujarowicz przeprowadziła tajne głosowanie, w wyniku którego więcej głosów zdobyła pierwsza z kandydatek. Na Katarzynę Balawender zagłosowało 11 z 19 radnych. Nowa przewodnicząca zapewniła, że dołoży wszelkiej staranności żeby sprawnie prowadzić obrady Rady Powiatu. Wyraziła też nadzieję na współpracę z radnymi zarówno z jednej, jak i z drugiej strony.
Wybory z policją w tle
W dalszej kolejności odbyło się głosowanie w sprawie wyboru starosty przeworskiego. Radny Marcin Fujarowicz zaproponował na to stanowisko Dariusza Łapę, a Lucjan Kuźniar – Łukasza Laskę. W tajnym głosowaniu D. Łapa otrzymał 10 głosów „za”, a Łukasz Laska – 9 głosów „za”. Tym samym, Dariusz Łapa został wybrany nowym starostą przeworskim. Wcześniej, w przerwie obrad, na sali pojawili się wezwani policjanci. Najpierw rozmawiali na korytarzu z Lucjanem Kuźniarem, a następnie poprosili o rozmowę Zbigniewa Kiszkę. Policjanci sporządzili notatkę i przekazali do dalszego postępowania. Część radnych uznała wezwanie policji za próbę manipulacji głosowaniem, bo ewentualne odsunięcie od obrad Zbigniewa Kiszki mogłoby osłabić jedną ze stron, co jak pokazał późniejszy wynik głosowania, było słuszną obawą – starosta wybrany został zaledwie jednym głosem przewagi.
Wice i zarząd też wybrani
Dalej, na stanowisko wicestarosty D. Łapa zaproponował kandydaturę wspominanego już wcześniej Zbigniewa Kiszki. W tajnym głosowaniu otrzymał on 10 głosów „za” i został wybrany na wicestarostę. Dziękując za wybór, Z. Kiszka krótko odniósł się do wcześniejszej sytuacji mówiąc, że ponieważ postępowanie nadal trwa, nie może zdradzać jego szczegółów. Zaznaczył jednak, że nie ma dozoru policyjnego. Z kolei w następnym głosowaniu członkami Zarządu Powiatu Przeworskiego w nowej kadencji zostali: Krzysztof Bartuś (11 głosów „za”), Stanisław Pokrywka (10 „za”) oraz Tomasz Huc (15 „za”).
Do obsadzenia pozostała jeszcze funkcja wiceprzewodniczących Rady. Tutaj zaproponowano kandydatury Jerzego Solarza i Grzegorza Łuczyka, ale tylko ten pierwszy zdołał uzyskać wymaganą liczbę głosów i został wiceprzewodniczącym. J. Solarz otrzymał 11 głosów „za”, a G. Łuczyk – 8 „za”.
DP