Pogrom Orła. JKS zdobył cenne punkty

Piłka nożna IV liga: Piłkarze Orła Przeworsk wysoko przegrali na własnym stadionie z Karpatami Krosno. Cenne punkty z Sędziszowa przywieźli natomiast gracze JKS-u Jarosław. Remisem zakończył się natomiast pojedynek Startu Pruchnik z Sokołem Kolbuszowa Dolna. Pierwszej porażki doznał zespół Piasta Tuczempy.

 

Orzeł Przeworsk – Karpaty Krosno 1:5 (1:2)

Bramki: 0:1 Dziadosz 25, 1:1 Lech 28, 1:2 Król 45+3-karny, 1:3 Czelny 60, 1:4 Asante 76, 1:5 Asante 90+3.

Orzeł: Kurosz – Najsarek, Pikuła, Andreasik (84 Bogacz), Broda – Flis (72 Dec), Gwóźdź (62 Boratyn), Obłoza, Lech ż, Bednarz (72 Wilk) – Czyrny ż.

Karpaty: Krawczyk – Król (83 Pelczar), Stasz, Zych (57 Asante), Sikorski – Czelny (67 Kozubal), Stańko, Fundakowski (67 Ramiro), Wajs (78 Blezień) – Gierlasiński, Dziadosz.

Sędziował Ziemba (Rzeszów). Widzów 220.

 

Początek spotkania nie zwiastował aż takich kłopotów Orła. Przeworski zespół miał nawet okazje na zdobycie gola. Niestety gospodarze popełniali sporo błędów. Karpaty wyszły na prowadzenie po trafieniu Dziadosza. Orzeł szybko odpowiedział celnym uderzeniem Lecha. Niestety później gra miejscowych zupełnie się posypała. – Rozdajemy prezenty jak w klasie okręgowej. Mogę nie mieć pretensji do zawodników ofensywnych, bo próbowali, stwarzali sytuacje. W defensywie niestety brak jakości, za dużo błędów

i to boli, to przekłada się na nasze porażki. – powiedział trener Orła, Grzegorz Sitek.

Lechia Sędziszów – JKS Jarosław 1:2 (0:0)

Bramki: 0:1 Kopcio 79, 0:2 Stankiewicz 85, 1:2 O. Ćwiczak 90+3.

Lechia: Ł. Ćwiczak ż – B. Posłuszny, Linek, Lesiński, Al. Czółno ż – J. Posłuszny, Malisiewicz (70. Rogóż), Salamon (46 Róg), Urbaniak (60 Branas), Potwora – Makuch (46 O. Ćwiczak).

JKS: Siryk – Ptasznik, Szakiel, Borowski, Bartnik ż – Soczek (62 Kopcio), Sobolewski ż, Brodowicz (88 Mliczak), Stankiewicz – Raba (90 Bugryn), Rączka (73 Socha).

Sędziował Szczur (Krosno). Widzów 200.

 

Jarosławianie zagrali dobry mecz w Sędziszowie, a przy odrobinie szczęścia mogli wygrać nawet wyżej. Przy lepszej skuteczności już w pierwszej połowie czarno-niebiescy mogli mieć ustawiony wynik. Najlepsze okazje zmarnowali Rączka i Stankiewicz. Jednak co się odwlecze to nie uciecze. Po zmianie stron JKS dwukrotnie pokonał bramkarza Lechii, gospodarzom pozwalając jedynie na honorowego gola, tuż przed końcem meczu. – JKS wygrał zasłużenie, był lepszym zespołem. Musimy szukać punktów w kolejnych spotkaniach – powiedział Jakub Chorąży, kierownik Lechii.

 

Piast Tuczempy – Polonia Przemyśl 2:3 (1:1)

Bramki: 0:1 Zanko 9, 1:1 Kloc 18-karny, 2:1 Barszczak 69, 2:2 Głuszko 71, 2:3 Sedlaczek 75.

Piast: Buła – Wielgosz ż, Demski ż, Sobol, Stopyra (46 Tyrawski), Buczkowski, Sas (86 Strawa), Kloc ż (76 Wota), Czub, Kogut, Barszczak.

Polonia: Cisek – Czuryk, Zanko, Kuźniar ż, Szpilka (39 Błahuciak, 45+3 Janas ż), Głuszko, Wanat, Kowalski, Valihura (86 Popynaka), Sedlaczek ż (83 Solarz), Stopa (66 Gielarowski).

Sędziował Pachołek (Lubaczów). Widzów 150.

 

Polonia przerwała piękną serię Piasta, który zanotował aż 19 meczy bez porażki. – Kiedyś trzeba przegrać – mówili po meczu kibicie w Tuczempach. Spotkanie mogło się podobać, nie brakowało w nim emocji i zwrotów akcji. Polonia objęła prowadzenie w już w 9 minucie, ale Piast wyrównał z rzutu karnego Kloca. W drugiej połowie wygrywał po bramce Barszczaka. Radość trochę zdekoncentrowała nasz zespół, bo szybko dał sobie strzelić gola na remis, a chwilę potem po niesamowitym uderzeniu z 35 metrów Sedlaczka znowu przegrywał i tak już zostało do końca.