Pechowa porażka Sokoła. Wiązownica na remis

PIŁKA NOŻNA III LIGA: Piłkarze z Sieniawy przegrali pechowo, bramkę stracili na sekundy przed końcowym gwizdkiem. Na remis zagrała ekipa z Wiązownicy. Wólczanka miała wolny weekend od ligowego futbolu.

 

Texom Sokół Sieniawa – Chełmianka Chełm 0-1 (0-0)

Bramka: 0:1 Kanarek 90+1.

Sokół: Zając – Grasza, Drelich, Kapuściński, Lis ż – Purcha, Jędryas (87 Oziębło), Majda (66 Wójcik) – King (66 Ochał), Hass, Mazurek.

Chełmianka: Ciołek – Brzozowski, Wołos, Mazurek, Kożuchowski ż (46 Kanarek) – Skoczylas (68 Prytuliak), Brzyski, Grądz – Bednara (68 Wójcik), Myśliwiecki (79 Kotowicz), Bonin (86 Wawryszczuk).

Sędziował Jabłoński (Kraków).

 

– Spodziewaliśmy się, że nie będzie to łatwy mecz, że rywal będzie trudny do złamania. Wiedzieliśmy, że Chełmianka jest dobrze zorganizowana w defensywie, co przełożyło się na nasze sytuacje podbramkowe, a w końcówce, cóż powiedzieć. Po prostu jeden z kolegów nie przykrył zawodnika Chełmianki i strzelił nam z bliska głową bramkę. Przed meczem mówiliśmy sobie, żeby nie faulować w bocznych sektorach boiska, bo goście głównie z tego żyją, jeśli chodzi o ich akcje ofensywne – skwitował Bartłomiej Purcha, gracz Sokoła. Nasz zespół przegrał z niżej notowanym rywalem po golu zdobytym już w doliczonym czasie gry. Przez większą część pojedynek był wyrównany, ze wskazaniem na gospodarzy, którzy mieli kilka okazji do strzelenia bramki.

 

KS Wiązownica – Wisła Sandomierz 2-2 (2-0)

Bramki: 1:0 Rop 10-karny, 2:0 Trochim 42, 2:1 Stańczyk 53, 2:2 Trochim 65-samobójcza.

Wiązownica: Cynar – Gliniak, Mac, Staszczak, Bentkowski – Kumor (64 Kmiotek), Lorenc (64 Janiczak), Rop, A. Kasia, Michalik ż (88 Róg) – Trochim.

Wisła: Jurewicz – Kajpust, Knap ż (46 Pieniążek), Stasiak (89 Nikołaj), Kuśmierczyk – Stańczyk (83 Wiśniewski), Taranek, Tyl, Sudy (46 Chmielowiec), Zawiślak – Matuszewski (76 Kopczak).

Sędziował Kawiński (Chełm).

Drużyna z Wiązownicy zagrała dwie różne połowy. W pierwszej dominowała i po trafieniach Ropa i Trochima wygrywała dwoma golami. Wydawało się, że ma mecz pod kontrolą. Niestety w drugiej części oddała inicjatywę przyjezdnym. Najpierw kontaktową bramkę zdobył Stańczyk, za chwilę był już remis. Po rzucie wolnym Kuśmierczyka piłkę próbował wybić Trochim, ale na tyle niefortunnie, że zaskoczył własnego bramkarza.

 

Fot. Ks Wiązownica