Odsłaniają zabytkową basztę

Pruchnik kontynuuje ożywianie zapomnianych terenów z obiektami zabytkowymi o wysokiej wartości historycznej. Dzięki zaangażowaniu mieszkańców i wsparciu gminy w okolicach dworu i baszty powstały łąki kwietne. Teraz trwa oczyszczanie okolic samej baszty i ruin zamku. Wycinane są zakrzaczenia, a przy drogach w pobliżu pojawiły się znaki kierujące do zabytku.

 

W sierpniu ma zostać rozstrzygnięty przetarg na rewitalizację terenów zielonych przy ulicy Zamkowej w Pruchniku obejmujący m.in. stworzenie łąki deszczowej, ciągów komunikacyjnych oraz nasadzeń z małą infrastrukturą. Koszt zadania przekroczy 250 tys. zł. W tym około 165 tys. zł pokryje dofinansowanie z poddziałania 19.2 „Wsparcie na wdrażanie operacji w ramach strategii rozwoju lokalnego kierowanego przez społeczność” z wyłączeniem projektów grantowych oraz operacji w zakresie podejmowania działalności gospodarczej objętego Programem Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014-2020. Nowe oblicze przyległych do baszty obszarów powinno powstać jeszcze w tym roku.

Celem obecnych działań jest wyeksponowanie zabytkowych obiektów oraz zabezpieczenie ich przed niszczeniem powodowanym przez rozrastającą się dziko roślinność.

Prace przy ruinach zamku i odnawianym dworze obejmują uporządkowanie i wyrównanie terenu, wycinkę samosiejek oraz cięcia sanitarne i techniczne drzew polegające na usunięciu gałęzi oraz konarów martwych, chorych, połamanych i ocierających się i cięcia korekcyjne korony drzew. W ramach małej architektury planowane są żeliwne ławki parkowe ustawione przy dwumetrowych ścieżkach pokrytych tłuczniem. Będą też nasadzenia. Głównie krzewów. W założeniu jest stworzenie trawników dywanowych, łąk kwietnych i ogrodu deszczowego. Piwniczka znajdująca się między basztą a dworem zostanie rozebrana.

Dwór i pozostałości zamku w Pruchniku zmieniają swój obraz. Pierwszy został częściowo odremontowany. Zamkową basztę też poprawiono. Gmina ma plany związane z wykorzystaniem zabytku, jednak odrestaurowanie budowli pozostający pod opieką konserwatora zabytków wymaga dużych nakładów finansowanych znacznie wykraczających poza budżet samorządu. Zabytki muszą więc poczekać na lepsze czasy.

erka