O duchu walki i przygotowaniach fizycznych

Rozmowa z Reidarem Moistadem, nowym trenerem Eurobud JKS Jarosław. Zapytaliśmy o drużynę, odczucia po pierwszym meczu, nastroje przed nadchodzącym spotkaniem oraz przewidywania dotyczące całego sezonu.

 

G.J: Drużyna musiała zostać niedawno przebudowana. Pan również dopiero objął stanowisko trenera Eurobudu. Jak dużo czasu i pracy potrzeba na zgranie i dotarcie się zespołu?
R.M: Myślę, że reakcja zawodniczek na zmiany jest bardzo dobra. Atmosfera w zespole również napawa optymizmem, widać w nim dużo chęci do pracy. Zdaję sobie sprawę, że okres przygotowawczy nie był zbyt dobry przez konieczność przeprowadzania tych zmian. Musimy nadrobić przygotowania fizyczne, by osiągnąć wyższy poziom. To oczywiście wymaga czasu.

 

G.J: Przed pierwszym meczem z MKS Perła Lublin, Kim Rasmussen, trener przeciwników powiedział, że w jego opinii Eurobud JKS Jarosław będzie w czołówce tabeli. Jaki jest Pański cel na ten sezon?
R.M: Mój cel jest zawsze taki sam – wygrać kolejny mecz. Tylko dzięki kolejnym wygranym można wspinać się na kolejne poziomy w tabeli. Taka wspinaczka jest jak świeża ryba. Jeśli na jakiś czas odpuścimy, to wszystko się popsuje.

 

G.J: Nad czym więc drużyna powinna pracować w pierwszej kolejności?
R.M: Musimy być silniejsi i budować wytrzymałość, by móc utrzymać poziom przez 60 minut. Nasze zawodniczki mają dobrą technikę i właściwe podejście do gry, więc jak już mówiłem w pierwszej kolejności, należy skupić się na aspektach fizycznych.

 

G.J: Pierwszego meczu z drużyną z Lublina nie udało się wygrać. Czy było w nim coś, co Pana szczególnie zadowoliło?
R.M: Jestem zadowolony z gry w pierwszej połowie. Dziewczyny podeszły do gry z zapałem i dzielnie walczyły. Niestety pod koniec pierwszej części gry zabrakło precyzji i pojawiło się kilka niepotrzebnych błędów. Należy jednak pamiętać, że graliśmy z drużyną, której budżet jest nieporównywalnie większy, co przekłada się na możliwości w przygotowaniu zespołu. Różnica była szczególnie widoczna w ostatnich 20 minutach. Jestem jednak dumny z dziewczyn, pomimo tego, że zabrakło mocy.

 

G.J: W następnym meczu zmierzycie się z Młynami Stoisław Koszalin. Kilka lat temu był Pan trenerem drużyny z Koszalina. Czy przemawia to na korzyść Eurobudu JKS Jarosław?
R.M: Śledzę poczynania drużyny z Koszalina, są zgranym zespołem. Przyglądam im się dokładnie i mam dobry obraz ich drużyny, ale ze składu, który ja trenowałem pozostała tam jedynie Adrianna Nowicka, więc to już kompletnie inna drużyna. Mam nadzieję, że dni, które pozostały do spotkania wystarczą, by odpowiednio się przygotować i pokazać z jak najlepszej strony.

 

G.J: Jakie są Pańskie przewidywania na przebieg całego sezonu?
R.M: W mojej opinii cały sezon będzie bardzo wyrównany, jednak sądzę, że największe szanse na najwyższe miejsce w tabeli po zakończeniu rozgrywek ma drużyna z Lublina.

Jakub Rzeźnik