Niemałą dyskusję podczas ostatniej sesji Rady Miasta Jarosławia wywołał projekt uchwały w sprawie połączenia samorządowych instytucji kultury: Centrum Kultury i Promocji w Jarosławiu oraz Jarosławskiego Ośrodka Kultury i Sztuki. W wyniku połączenia obu tych instytucji miałby ponownie powstać Miejski Ośrodek Kultury w Jarosławiu, który swoje funkcjonowanie rozpocząłby wraz z początkiem marca.
O wycofanie tego projektu, zanim jeszcze został on wprowadzony wnioskował Jarosław Litwiak, argumentując to tym, że powinien on być omawiany na komisji oraz skonsultowany z mieszkańcami.– Uważam, że tak ważna decyzja powinna być poddana konsultacjom społecznym – mówił J. Litwiak.
Radna Bożena Łanowy zwróciła uwagę, że radni otrzymali go ok. 9.15, w związku z czym nie mieli możliwości zapoznania się z treścią. – Tak się nie pracuje nad tak ważną uchwałą – zwracała uwagę B. Łanowy.
Do argumentów tych odniósł się burmistrz Marcin Nazarewicz, wyjaśniając radnym, że ich obawy są nieuzasadnione, ponieważ zgodnie z przepisami taki zamiar trzeba podać do publicznej wiadomości trzy miesiące wcześniej. – Dzisiejsza uchwała jest tylko spełnieniem tego obowiązku – tłumaczył burmistrz.
Na słowa M. Nazarewicza zareagowała B. Łanowy cytując wypowiadane często przez niego zdanie, a mianowicie: „Do tej uchwały nie jesteście przygotowani”. – Tak Panie burmistrzu do tej uchwały nie jesteśmy przygotowani- mówiła B. Łanowy.– Pan mówi wystarczy przeczytać, ale ja nie wiem, kiedy mieliśmy to przeczytać i powiem szczerze, nie jestem przygotowana do tej uchwały, bo nie miałam czasu zapoznać się z tą uchwałą – kontynuowała swoją wypowiedź B. Łanowy.
Do słów radnej odniósł się burmistrz. – Przepraszam za moją złośliwość. W mojej ocenie w Pani przypadku nie ma to większego znaczenia – stwierdził.
Radna B. Łanowy przypomniała, że otrzymała od mieszkańców mandat społeczny i należy jej się szacunek. W jej obronie stanął kolega klubowy radny J. Litwiak. – Słowa, które do Pani padły były poniżające i poniżej pasa. Panie burmistrzu pojechał Pan naprawdę grubo. Tak się odnieść do radnej, na którą głosowało kilkaset osób i nie jest tutaj z przypadku… Proponuję, aby ważył pan słowa – przywoływał do porządku. – Radni swoją wolę wyrażą w głosowaniu – podsumował toczącą się dyskusję Mariusz Walter, czytując słowa B. Łanowy. Piotr Baran przypomniał, że nie jest to nowy temat, tylko wałkowany od dawna. W woli wyjaśnienia Burmistrz skierował kilka słów do mieszkańców oglądających obrady, w których dał do zrozumienia, że mąż jednej radnej jest dyrektorem jednej z tych instytucji, dlatego koledzy i koleżanki są przeciwni wprowadzeniu takich zmian. Głos zabrała „wywołana do tablicy” Agnieszka Wywrót, która zwróciła uwagę, że jej mąż był dyrektorem znacznie wcześniej nim ona została radną.
Zanim projekt uchwały został wprowadzony do porządku obrad, burmistrz poinformował, że cały plan restrukturyzacji i tego połączenia będzie podany do publicznej wiadomości. Zapewnił że żaden z pracowników nie straci pracy. –Będzie jeden dyrektor, który zdecyduje, w jaki sposób chce współpracować z księgowością – tłumaczył.
Skąd pomysł?
Połączenie samorządowych instytucji kultury to jedna z obietnic wyborczych burmistrza M. Nazarewicza. Z uzasadnienia do uchwały wynika, że jest on podyktowany dążeniem do efektywnego wykorzystania zasobów kadrowych i finansowych ww. jednostek spełniających jedno z podstawowych zadań własnych gminy w zakresie zaspakajania zbiorowych potrzeb wspólnoty w zakresie kultury.
– W przypadku Jarosławskiego Ośrodka Kultury i Sztuki oraz Centrum Kultury i Promocji w Jarosławiu mamy do czynienia z instytucjami prowadzącymi działalność w podobnej formie. Cele i zakresy działalności obu jednostek określone zostały dokładnie w statutach, a analiza ich działalności wskazuje jednoznacznie na podobną i uzupełniającą się działalność, czyli m.in. na rozwijanie i zaspokajanie szeroko rozumianych potrzeb kulturalnych mieszkańców, aktywowanie do podejmowania inicjatyw czy organizowanie imprez kulturalnych, rekreacyjnych czy patriotycznych. Obie instytucje podejmą również działania m.in. w kierunku wspierania lokalnych artystów ich twórczości oraz promocji produktu kulturowego i Turystycznego Gminy Miejskiej Jarosław. W obu jednostkach funkcjonują galerie wykorzystywane do organizacji wystaw artystycznych, wernisaży, prowadzenia działalności edukacyjno-wystawienniczej, a także obie jednostki inicjują oraz stwarzają warunki dla rozwoju amatorskiej działalności artystycznej zrzeszającej potencjalnych zainteresowanych w zespołach, kołach, klubach czy sekcjach – wskazywał burmistrz M. Nazarewicz, podczas sesji przytaczając fragment uzasadnienia do uchwały.
Stanowiska dyrektorów
Podczas obrad głos w sprawie zabrał Tomasz Wywrót, dyrektor CKiP w Jarosławiu, które zajmuje się m.in. promocją miasta, obsługą tras turystycznych, organizacją imprez masowych, wernisaży, Jarmarku Jarosławskiego, Nocy Zwiedzania Rynku czy Dni Miasta. CKiP jest wizytówką miasta, niejednokrotnie nagradzaną i docenianą. Zatrudnia 16 osób na 15,5 etatu.
– Jest to bardzo trudna dla nas sprawa, chociaż owszem spodziewaliśmy się, że taki dzień nadejdzie – mówił T. Wywrót zwracając uwagę, że miał zapewnienie Przewodniczącego RM, że jeśli do takiej sytuacji dojdzie, to poprzedzą ją rozmowy. – Jesteśmy bardzo zaskoczeni tym, że dzieje to tak szybko, tak nagle i widać, że jest to bardzo nieprzygotowane, bo na pytanie ilu jest pracowników w tych instytucjach, odpowiadamy my dyrektorzy, nie wnioskodawca, nie osoba, która przygotowuje ten projekt – mówił T. Wywrót.
Dyrektor odniósł się również do kwestii zwolnień pracowników, zwrócił uwagę, że decyzja ta będzie należała do nowego dyrektora. Poruszył również kwestię wystaw. Nadmienił, że w tej chwili w CKiP na wystawę czeka się około dwóch lat, choć do dyspozycji są 3 galerie. Zauważył, że za sukcesami instytucji stoi wykwalifikowana kadra pracowników, w tym przewodnicy. – Jeżeli chcecie rozwijać miasto, to powinniście pomyśleć, jak ono ma wyglądać. Powinniście to wiedzieć przed połączeniem. Staramy się promować miasto, ludzi, którzy tu mieszkają, stąd się wywodzą. Statutowo może wygląda to zbieżnie, ale jeśli chodzi o zakres działań, istnieje duża różnica – puentował T. Wywrót.
Elżbieta Śliwińska-Dąbrowska, dyrektor JOKiS, w którym zatrudnionych jest 25 osób (na niepełnych etatach) wyjaśniła, że statuty jednostek są podobne, ponieważ obie instytucje podlegają po tę samą ustawę, ale ich działania znacznie się od siebie różnią, co można zauważyć, przeglądając chociażby roczne sprawozdania.
– Mamy tam bardzo szeroko opisaną naszą działalność. O ile ona się różni od sąsiedniej instytucji? Na pewno mamy większą działalność instruktorską. Mamy pracownie. Nie zajmujemy się w tym momencie turystyką, jest to przede wszystkim działalność CKiP. Jeżeli chodzi o pracę pracowników, to tak naprawdę pracujemy siedem dni w tygodniu. Ja często słyszę stwierdzenie ze strony pracowników: „mamy bardzo dużo pracy” – rzeczywiście zadań tych jest bardzo dużo, ale na to postawiliśmy – tłumaczyła E. Śliwińska-Dąbrowska, obalając hasło, że „w Jarosławiu się nic nie dzieje”. – Postaraliśmy się o to, by tych zadań było bardzo dużo i żeby dotrzeć do różnych grup społecznych. Tak działaliśmy i tak działamy – mówiła dyrektor.
E. Śliwińska-Dąbrowska nadmieniała, że pracownicy JOKiS tworzą zgrany zespół, dzięki czemu tak wiele udaje się zrealizować. – U nas są stanowiska wielozadaniowe. Niejednokrotnie pracownik, który jest w administracji, jest też na kasie kina oraz przy imprezach plenerowych – tłumaczyła wyjaśniając, że w innym przypadku niczego nie udałoby się osiągnąć.
Dyrektor poinformowała, że zapisy wystaw do Galerii Rynek 6 są już prowadzone na 2028 r. Zwróciła uwagę na działalność i rozpoznawalność Księgarni „Kuferek” oraz Galerii odsprzedażowej. Poruszyła również kwestię dotacji. Jej zdaniem dwie instytucje na realizację swoich działań mogą pozyskać ich więcej.
Jaki będzie finał?
Ostatecznie po długiej debacie, głosami radnych klubów My Mieszkańcy i Wybieram Jarosław – PiS uchwała o tzw. „zamiarze połączenia” jarosławskich instytucji kultury została przegłosowana. Teraz radni mają trzy miesiące na zgłębienie tematu, rozważenie wszystkich „za” i „przeciw” oraz podjęcie ostatecznej decyzji.
EK