PIŁKA RĘCZNA – I LIGA KOBIET: Piłkarki ręczne SPR JKS San Jarosław przegrały w Warszawie z liderem, ale nie mają się czego wstydzić, bo grając w osłabieniu, bez swojej liderki Karoliny Mokrzka, były bliskie sprawienia niespodzianki.
Varsovia Warszawa – SPR JKS San Jarosław 30:29 (17:13)
JKS San: Kulpa, Musakova – Dębiak 7, Bartoszek, Pazdro 1, Stachowicz, Świerk 2,Wicińska 3, Luberecka, Amanda Szymborska 9, Aleksandra Szymborska 4,Baran 3.
Kary 4 i 8 Min.
W pierwszej połowie trochę lepiej radziły sobie gospodynie. Chociaż nasze zespól też prowadził. Varsovia zwarła szyki tuż przed przerwą i wtedy odskoczyła jarosławiankom. W drugiej połowie, krok po kroku JKS San odrabiał straty i z minuty na minutę zbliżał się do warszawianek, aż w końcu doprowadził do wyrównania. Od tego momentu trwała zażarta walka o każdą bramkę. Obie drużyny popełniały jednak błędy w ofensywie. W 60 minucie przy stanie 30:29, nasze dziewczyny miały piłkę, ale nie utrzymały nerwów na wodzy i ją zgubiły.
Pozostałe mecze: AZS AWF – Wesoła 31:24 (15:11); Karczew – PreZero25:22 (11:6); AZS UMCS – Uniwersytet 29:15 (16:6); Marcovia – SMS przeł. Pauza Handball.