Niebezpiecznie pod wiaduktem

Mija właśnie miesiąc od zakończenia remontu wiaduktu kolejowego przy ul. Gorliczyńskiej. Od tego też czasu nie działa sygnalizacja świetlna w tym miejscu, co często prowadzi do niebezpiecznych sytuacji.

 

Kierowcy korzystający z przejazdu pod wiaduktem sądzili, że sygnalizacja wyłączona jest ze względu na remont i po jego zakończeniu wszystko wróci do normy. Tak się jednak nie stało i światła nie działają tam do dziś. W takim przypadku należy kierować się znakami drogowymi, a te wskazują na pierwszeństwo dla jadących w stronę centrum miasta. Kierowcy poruszający się w przeciwnym kierunku powinni zatrzymać się wtedy przed wiaduktem, pod którym nie ma miejsca by minąć się dwoma autami, co znacznie jeszcze utrudniają słupki chroniące pieszych. Niestety, wielu kierowców nie stosuje się do znaków i rozpędzeni wjeżdżają pod wiadukt. Ile jeszcze potrwa taka sytuacja? Jak się okazuje, sygnalizacja świetlna uległa uszkodzeniu i dlatego nie mogła zostać włączona tuż po remoncie.

– Sygnalizacja świetlna przy wiadukcie na ul. Gorliczyńskiej nie działa, ponieważ jest uszkodzona w takim stopniu, który uniemożliwia jej naprawę. System sterujący uległ uszkodzeniu, a jego naprawa przewyższa koszt zakupu nowego układu sygnalizacyjnego. Obecnie Powiatowy Zarząd Dróg w Przeworsku zajmuje się procedurą zakupu nowego systemu sterowania wraz z sygnalizatorami – wyjaśnił Robert Mądry, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Przeworsku.

Miejmy nadzieję, że sygnalizacja świetlna wkrótce zostanie uruchomiona, bo na rozsądek niektórych kierowców nie ma chyba co liczyć.

 

DP