Narzeczonych pożegnano w walentynki

Pogrzeb Wiktorii z Siennowa i Konrada z Przeworska, których ciała znaleziono koło Dronten w Holandii, odbył się w ostatni poniedziałek. Spoczęli na cmentarzach w rodzinnych miejscowościach. Uroczystości pogrzebowe odbyły się w tym samym czasie.

 

Zagadkowa śmierć dwojga młodych ludzi odbiła się szerokim echem w Polsce i Holandii wywołując poruszenie nie tylko wśród najbliższych pary, ale też w licznej społeczności polskiej   w okolicy Lelystad i Kampen. W pierwszym z tych miast młodzi ludzie pracowali. W drugim mieszkali.

Z komunikatu holenderskiej policji wiemy, że ciała 21-letniej Wiktorii i 20-letniego Konrada znaleziono na gruntach ornych w okolicy Dronten. – W sobotnie popołudnie, 5 lutego, policja otrzymała raport o możliwym odkryciu zwłok na gruntach ornych w Dronten. Było to ciało mężczyzny z Polski. Podczas prowadzenia czynności śledczych na miejscu w niedzielę, 6 lutego, zostało znalezione drugie ciało, 21-latki z Polski. Ta kobieta została znaleziona w niewielkiej odległości od pierwszego ciała. Zaginięcie obu osób zostało zgłoszone na początku tego tygodnia. Nadal trwa dochodzenie w sprawie dokładnej przyczyny śmierci ofiar. Obecnie nic nie wskazuje na możliwe przestępstwo – informowano w oświadczeniu. Ustalenia wskazują, że Wiktoria i Konrad najprawdopodobniej zmarli z powodu wychłodzenia organizmu. Ciało mężczyzny znajdowało się na polu. Na zwłoki kobiety natrafiono w pobliskim rowie. Holenderscy policjanci wykluczyli wstępnie udział osób trzecich. Pobrano materiał do badań toksykologicznych. Ich wyniki pomogą w stwierdzeniu, co spowodowało, że dwoje młodych ludzi znalazło się na polach oddalonych kilkanaście kilometrów od miejsca pracy i dlaczego juz tam pozostali.

 

Zagadkową śmierć narzeczonych z powiatu przeworskiego poprzedziły poszukiwania. Najbliżsi Wiktorii i Konrada poinformowali przeworską policję o zaginięciu 3 lutego. Finał okazał się tragiczny. Ciała narzeczonych trafiły do Polski. W sprowadzeniu ich z Holandii pomogli internauci wpłacając na zorganizowaną zrzutkę prawie dwukrotnie więcej niż zakładano. Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się w poniedziałek, 14 lutego o godz. 13. Narzeczeni spoczęli na dwóch cmentarzach, ale o tej samej godzinie i w święto zakochanych.

 

Setki komentarzy

Okoliczności śmierci oraz zdawkowe informacje od holenderskich stróżów prawa spowodowały, że w sieci zawrzało. Pojawiały się uaktualniane informacje o śmierci i ustaleniach policji. Zajmujący się sprawą policjanci nie zmienili stanowiska. Pozostali przy stwierdzeniu, że bezpośrednia przyczyną śmierci było wychłodzenie. Wyjaśniają tylko dlaczego młodzi ludzie znaleźli się w szczerym polu. – Jak oni zginęli? Zatruli się powietrzem? – pytała dwójka mężczyzn pracujących w pobliżu Lelystad i prowadzących vloga Spinki Holland TV. Po publikacji filmiku odezwało się kilkuset internautów. Komentarze były różne, ale znalazły się wśród nich informacje od osób, które znały zmarłych. Kolejny film i kolejne komentarze. Wynika z nich, że wstępna ocena holenderskich śledczych jest najbardziej prawdopodobna.

Młodzi ludzie odeszli w dziwnych okolicznościach. Wiadomo, że nie zostali zamordowani. Można się zastanowić, czy dokładne analizowanie przyczyn, które mogły doprowadzić do takiego dramatu, jest konieczne. Zmarłych już pożegnano.

erka