Jarosławski Rynek przejdzie reorganizację – zapowiada burmistrz Marcin Nazarewicz. Efektem tego przestawione zostaną donice, częściowo dopuszczony zostanie ruch samochodowy, swoje miejsce zmieni również scena.
Nowe porządki po objęciu władzy przez M. Nazarewicza nie dotyczą jedynie struktury urzędu i zarządzania w spółkach miejskich, o czym informujemy na bieżąco. Jak się okazuje, istotne zmiany zajdą również w otoczeniu Ratusza. Początkiem czerwca odbyło się spotkanie z konserwatorem zabytków, podczas którego rozmawiano m.in. o tym, w jaki sposób można przeorganizować przestrzeń „w sercu miasta”, wykorzystując dostępne elementy małej architektury, tak aby, jak najlepiej służyła ona mieszkańcom oraz odwiedzającym jarosławski Rynek.
– Rozmawialiśmy m.in. o tym, w jaki sposób ustawić te donice, które są tu poustawiane. Chcemy je przesunąć. Planujemy również otworzyć troszkę Rynek, jeśli chodzi o ruch samochodowy – mówi burmistrz M. Nazarewicz.
Mowa tu o ul. Kasztelańskiej, która jest jeszcze zamknięta. Po zakończeniu przebudowy możliwy będzie przejazd dla samochodów z ul. Kasztelańskiej, w ul. Ostrogskich, a następnie Jezuicką. – To odpowiedź na sygnały mieszkańców, którzy sygnalizowali, że w miejscu tym znajdują się budynki użyteczności publicznej, typu przychodnia, do której osoby niepełnosprawne nie mogą dojechać – mówi M. Nazarewicz, nadmieniając, że na ul. Kasztelańskiej zostały ustawione już odpowiednie znaki drogowe, które na chwilę obecną są jeszcze przysłonięte. – Myślę, że do końca miesiąca powinniśmy tę reorganizację ruchu przeprowadzić – wyjaśnia.
Miejsce mieni również scena
– Chcemy oczyścić Pl. św. Michała. Ustawić scenę w innym miejscu – mówi burmistrz, mając na względzie głosy mieszkańców, którzy sygnalizowali, że scena służąca do organizowania wydarzeń kulturalnych, nie powinna stać w miejscu dawnego cmentarza. – Myślę, że Pl. św. Michała jest w tej chwili sam w sobie na tyle atrakcyjny, że powinien on być odsłonięty i służyć mieszkańcom – mówi M. Nazarewicz.
Burmistrz odniósł się również do drewnianych konstrukcji, które za niemałe pieniądze zostały zakupione za poprzedniej władzy. Obecnie niszczeją i są wykorzystywane sporadycznie. – Te drewniane konstrukcje zostały dostarczone w ramach projektu. Obowiązuje nas trwałość tego projektu i muszą one zostać na płycie Rynku – wyjaśnia burmistrz. Nadmienia jednak, że jeśli znajdą się chętni, istnieje możliwość ich wynajęcia. Ze względu na trwałość projektu, w okresie ok. najbliższych trzech lat nie ma możliwości ich usunięcia.
EK