– Moja żona awanturuje się i chodzi z nożem po mieszkaniu! – tak mniej więcej brzmiała treść zgłoszenia, jakie 40-letni mężczyzna przekazał policjantom. Za bezpodstawne wezwanie policji został ukarany mandatem.
Zgłoszenie od 40-latka odebrał dyżurny jarosławskiej jednostki w czwartek, 29 czerwca, po godz. 17. Z jego treści wynikało, że zgłaszający obawia się o swoje bezpieczeństwo. Na miejsce natychmiast skierowany został policyjny patrol. Policjanci zastali tam zgłaszającego oraz jego żonę.
40-latek oświadczył policjantom, że nie wie dlaczego zadzwonił na numer alarmowy. Być może chciał w ten sposób zwrócić na siebie uwagę.
– Od mężczyzny czuć było alkohol i miał bełkotliwą mowę. Z relacji kobiety wynikało, że pomiędzy nią, a jej partnerem, nie doszło do żadnej sprzeczki ani awantury – informuje KPP w Jarosławiu.
Mundurowi nie stwierdzili żadnego zagrożenia dla życia i zdrowia. Za bezpodstawne wezwanie 40-latek został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 złotych.
To nie pierwszy przypadek bezpodstawnego wezwania pomocy w ostatnim czasie. Przypomnijmy, że w połowie czerwca policjanci interweniowali w jednej z miejscowości w gminie Chłopice, gdzie dzieci dla żartu zadzwoniły pod 112 i zawołały „ Ratunku, pomocy”. Funkcjonariusze nie zlekceważyli tego zgłoszenia. Szybko ustalili właścicielkę numeru i odnaleźli dowcipnisiów. Wówczas okazało się, że telefon z którego wykonane zostało połączenie użytkowała 12-letnia dziewczynka, która podczas zabawy z 8-letnim sąsiadem dla żartu zadzwoniła pod 112.
Policjanci apelują o rozwagę podczas korzystania z numeru alarmowego 112.
– Nie zapominajmy, że jest to numer możliwy do wykorzystania jedynie wtedy, gdy zagrożone jest czyjeś zdrowie, życie lub mienie – przypominają.
EK