Mało kto dorówna jej na parkurze

W niedzielę odbył się drugi etap Grand Prix Dzieci które po raz kolejny wygrała reprezentująca naszą stajnię Julia na koniu Ekstaza – tak pod koniec czerwca tego roku relacjonowało na portalu społecznościowym Stowarzyszenie Miłośników Koni „Arabian”, mające swoją siedzibę w Pawłosiowie. – Julia wygrała trzeci etap konkursu oraz zdobyła maksymalną liczbę punktów, co dało wygraną w całym cyklu Grand Prix Dzieci – to podsumowanie opublikowane miesiąc później.

 

Trzynastoletnia Julia Malmuk okazała się zawodniczką nie do pobicia. W pierwszym etapie regionalnego konkursu jeździeckiego z obsadą ogólnopolską startowała z kilkudziesięcioma zawodnikami w wieku do 15 lat. Zawody odbywały się Gliniku Zaborowskim koło Strzyżowa, na parkurze Jeździeckiego Klubu Sportowego Podgórze. Do drugiego etapu weszło tylko 9 młodych jeźdźców. W trzecim, podsumowującym zmagania Julia pokazała, że wysokie miejsca nie są sprawą przypadku i w szybkim przejeździe w skokach przez przeszkody trudno się z nią równać.

– Od 2015 r. córka jeździ w Arabianie. Jesteśmy członkami stowarzyszenia. Jazda konna to ciekawy sport, ale wymagający solidnej pracy. Nie tylko związanej z treningiem. U nas trzeba też zadbać o konie. Nakarmić, posprzątać, a wcześniej zapewnić paszę. Julka od dwóch lat ma swojego konia. To ją zmobilizowało – mówi Angelika Malmuk, matka dziewczynki. Stowarzyszenie jest otwarte na współpracę w różnym zakresie. Można też skorzystać z jazd na koniach przebywających na stałe w Arabianie.

Na początku przygody Julki z jazdą konną, myślałem że nic z tego nie będzie. Wyglądało to na chwilową zachciankę, pokazanie się w modnym sporcie. W ostatnich dwóch latach dziewczynka uczyniła duże postępy. Dostała skrzydeł. Nie zawsze wszystko przychodziło łatwo. Płakała i trenowała. Ambitnie walczyła z przeciwnościami i mamy efekty – podsumowuje Mateusz Wrucha, instruktor jazdy konnej w stowarzyszeniu.

W Arabianie działa szkółka rekreacyjna. Jest możliwość jazd doskonalących i indywidualnych. W czasie wakacji chętnych jest sporo. Pojawiają się osoby zza granicy, które odpoczynek wakacyjny w Polsce chcą ubarwić przejażdżką w siodle. W stowarzyszeniu myślą o utworzeniu klubu jeździeckiego. Sukcesy Julii i innych zawodników pokazują, że warto bardziej profesjonalnie zająć się sportową rywalizacją.

erka/ Fot. Archiwum