Wchodzących do pruchnickiego parku witają słonie. Trzy naturalnej wielkości figury ustawiono w ostatni czwartek. Ojciec, matka i słoniątko pokryte są długą sztuczną trawą. Zielona rodzinka stoi przy głównej alejce, obok wejścia do parku.
– Nawiązaliśmy współpracę z firmą, która wypożyczyła nam figury słoni. Jeśli zostaną dobrze przyjęte, to rozważymy możliwość ich zakupu, a może nawet zastanowimy się nad powiększeniem ekspozycji o inne zwierzęta – wyjaśnia Wojciech Stec, inspektor zajmujący się planowaniem przestrzennym w Urzędzie Miasta Pruchnika.
Wybrano podobizny słoni, ponieważ te zwierzęta niosą pozytywne skojarzenia. Słoń z podniesiona trąbą jest symbolem szczęścia i taką postawę ma słoniątko. Jego rodzice są w bardziej poważnych pozach. Figury są na tyle solidne i stabilne, że można się po nich wspinać, a jeśli zewnętrzna przypominająca trawę okrywa ulegnie zniszczeniu, to można ją wymienić. Tata słoń ma 3 metry wysokości i około 6 metrów długości. Mama, czyli średnia figura mierzy 2 na 3 metry. Słoniątko ma 1,2 metra wysokości i od trąby do ogonka mierzy 2 metry.
Park ożywa
Zaniedbany do niedawna park w Pruchniku nabiera kolorów. Na liczący około 1,5 hektara terenie posadzono już około 350 drzew i krzewów ozdobnych. Zastąpiły one dziko rosnące i często chorujące jesiony. Powstają alejki, pergole i miejsca rekreacyjne. – Wykorzystujemy możliwości, by uatrakcyjnić gminę. Efekty już widać – zapewnia W. Stec. Nie tylko park się zmienia. Wieża widokowa cieszy się sporym powodzeniem. Odnowiony rynek z wilczą studnią podkreśla zabytkowy charakter centrum miasta. Grota solna stała się wyróżnikiem W parku ma zostać odtworzony staw. – Systematycznie zmieniamy wygląd gminy. Uatrakcyjnimy też ofertę turystyczną. Do nas łatwo trafić. Blisko jest węzeł autostradowy z zaznaczonym kierunkiem do nas. Trzeba być rozpoznawalnym, by liczyć na rozwój – uważa Wacław Szkoła, burmistrz Pruchnika.
Plany pruchnickiego samorządu idące w stronę wzbogacenia oferty rekreacyjnej i turystycznej są dość rozległe. Odnowiony i zadbany park, rzeźba wilka przy głównym skrzyżowaniu oraz budowa dachu nad basztą i udostępnienie jej dla zwiedzających a także odbudowa położonych obok niej stawów, to tylko cześć zamierzeń. Pojawiają się nawet zamysły stworzenia lądowiska dla małych samolotów. Do tego pomysłu burmistrz podchodzi jak do zamierzenia ocierającego się o fantastykę, ale też podkreśla, że samorząd jest otwarty także na takie pomysły.
erka