Łatają dziury

– Droga podziurawiona jak sito i to przed samym kościołem. Nikt się tym nie interesuje – zwraca uwagę Józef Kubejko z Wólki Pełkińskiej apelując do drogowców, by chociaż połatali ubytki nawierzchni. – Rozumiem, że nie starczy pieniędzy na położenie nowego asfaltu, ale poprawa jest konieczna. Inaczej cała droga się rozsypie – dodaje.

 

Podobnych interwencji mamy wiele. Mieszkańcy narzekają nie mogąc doczekać się pozimowych napraw. Przejazd między dziurami podsyca emocje dzwonią wtedy z prośbą o zajęcie się sprawą. Panu Józefowi chodzi o remont drogi biegnącej od Wólki Pełkińskiej w powiecie jarosławskim w stronę Jagiełły leżącej w powiecie przeworskim. – To niedługi odcinek znajdujący się w obrębie powiatu jarosławskiego. Wjeżdżając do przeworskiego mamy równy dywanik – mówi. Drugą drogą, której naprawa jest, według interweniującego, konieczna jest odcinek od Wólki Pełkińskiej w stronę Kostkowa.

 

Robert Dąbrowski, p.o. dyrektora Powiatowego Zarządu Dróg w Jarosławiu wyjaśnia, że cząstkowe remonty są prowadzone na szeroką skalę. Na terenie każdej gminy można spotkać codziennie po dwa, trzy remontery, czyli maszyny uzupełniające ubytki zmieszaną z grysem emulsją. Przy większych uszkodzeniach część nawierzchni jest wycinana, a miejsce uzupełnione masą asfaltową. – W najbliższym czasie nawierzchnie dróg będących pod zarządem powiatu zostaną poprawione. Możliwe, że już w tym tygodniu skończymy remonty cząstkowe w gminie Jarosław – zapewnia dyrektor. Wynika z tego, że dziury, o których połatanie upomina się Czytelnik w najbliższych dniach przestaną istnieć.

erka