Kto strzela do kotów?

W miejscowości ktoś strzela do zwierząt domowych. Jego ofiarami najczęściej padają koty. Pierwszy z nich postrzelony został w grudniu ubiegłego roku. Ostatnio zginęły kolejne dwa.

 

Mieszkańcy Grzęski-Jatki boją się o życie swoich kotów i psów. Ktoś zrobił sobie z nich żywe tarcze i urządza polowania. Co jakiś czas ginie bez śladu kolejny zwierzak, bądź wraca ze śrutami w ciele, umierając później w męczarniach.

To, co się dzieje jest bardzo przykre. Nie wiemy, dlaczego ktoś to robi, z nikim nie jesteśmy skłóceni. Czy ktoś to robi dla zabawy, dla sportu? Nikogo nie podejrzewamy, bo nikogo nie złapaliśmy za rękę, ale to raczej ktoś z bliskiego otoczenia, bo wszystko dzieje się tu, w Jatkach, dalej nasze koty nie chodziły. Zawsze, gdy się je wołało, to od razu wracały, były blisko. Tu mają dużo terenu, pola, mogły się wybiegać – opowiada jedna z mieszkanek miejscowości, której zginęły dwa koty i pies.

Jak opowiada wszystkie były pod opieką weterynarza, wysterylizowane, zadbane i kochane.

Zaczęło się od psa, do tej pory go nie znaleźliśmy. W marcu ktoś postrzelił kota. Wrócił do domu z dwoma śrutami, w jelitach i nodze. Niestety, schował się w piwnicy, nie od razu do znaleźliśmy. Chcieliśmy go ratować, wydaliśmy ok. 1 tys. zł na leczenie, ale było już za późno. Wdało się zapalenie otrzewnej, kotek odszedł. Dwa tygodnie temu zginął drugi kot, młodszy. Syn go rok temu uratował, bo ktoś go wyrzucił na drodze. Sąsiadki kot też miał w ciele śruty – mówi kobieta dodając, że teraz nie wypuszczają zwierząt z domu, starają się je przetrzymać, do czasu gdy będzie bezpieczniej. Zwrócili się też o pomoc do Przeworskiego Stowarzyszenia Opieki nad Zwierzętami „Kociopsie smuteczki”. Stowarzyszenie sprawę nagłośniło w swoich mediach społecznościowych. Opublikowało zdjęcia kotów, w których ciałach było nawet po kilkanaście śrutów. Sprawę zgłoszono sołtysowi Grzęski oraz na policję, ale została umorzona z powodu braku dowodów.

– Bardzo prosimy o kontakt wszystkie osoby, którym ktoś zastrzelił lub postrzelił zwierzaka (Grzęska i bliska okolica). Jeśli ktoś z Państwa posiada informacje, które mogą pomóc w ujawnieniu zwyrodnialca prosimy o kontakt z naszym stowarzyszeniem (telefoniczny, Messenger, e-mail kociopsiesmuteczki@wp.pl) Gwarantujemy anonimowość – czytamy w ogłoszeniu stowarzyszenia.

Zgodnie z art. 35 Ustawy o ochronie zwierząt par. 1, za taki czyn sprawcy grozi do 3 lat pozbawienia wolności.

 

DP