Krzyż Męki Pańskiej na rozstaju dróg w Pełnatyczach

Na rozstaju dróg, przy drodze w kierunku Zarzecza znajduje się prostej budowy, metalowy krzyż. Widać, że jest zadbany. Widzimy na nim sporej wielkości wizerunek ukrzyżowanego Jezusa, uwagę przykuwają stopy, które są przybite osobno. Powyżej wizerunku przymocowana jest tabliczka z napisem INRI, natomiast poniżej podstawka na lampkę, czy znicz. Obiekt otoczony jest niskim, metalowym ogrodzeniem. Historia jego powstania nie jest do końca znana, ale zachowały się różne opowieści związane z tym miejscem. Obecny krzyż nie jest pierwotnym, wcześniej znajdował się tutaj drewniany krzyż. W wielu przypadkach, w miejscach gdzie w danej miejscowości stoi obecnie metalowy krzyż, wcześniej znajdował się właśnie drewniany. Omawiany obiekt zaznaczony jest na mapie z czasów zaborów, tzw. Trzecim przeglądzie wojskowym, z lat 1869-1887. – Krzyż ten stoi na wydzielonej działce, w pasie drogowym. Pamiętam, że w tym miejscu był wcześniej drewniany krzyż, a wokół rosły cztery lipy. Jedna była zchorowana, druga zagrażała bezpieczeństwu i zostały wycięte. W okolicy krzyża był cmentarz. Jakiś czas temu prowadzone były tam badania archeologiczne. Podczas nich zostały odnalezione jakieś przedmioty. Z tym krzyżem związane są różne powieści, ale nie wiadomo ile w tym prawdy – mówi Aleksander Kasperski, sołtys Pełnatycz. Jedna z historii dotyczacych powstania krzyża przytacza mieszkanka sąsiedniej miejscowości. – Znam takie podanie, że córka pewnego mieszkańca pracującego w dworze, mała dziewczynka, chodziła tą drogą i nosiła ojcu jedzenie. Pewnego razu, gdy szła do dworu rozszarpały ją psy i dlatego w tym miejscu postawiony został krzyż – mówi pani Helena, mieszkanka Woli Roźwienickiej.

Interesująca i smutna historia. Czy tak właśnie było, trudno dzisiaj powiedzieć. Wiadomo jednak, że w każdym podaniu jest ziarno prawdy.

 

Marcin Sobczak