Krzyż Męki Pańskiej na Dziale w Widaczowie

Drewniane krzyże od wieków wpisane są w krajobraz podkarpackich miejscowości. W Widaczowie, części wsi o nazwie Dział odnajdziemy na wzniesieniu interesujący, urokliwy krzyż. Dotrzeć można tutaj polną drogą zarówno od strony Widaczowa, jak i Huciska Jawornickiego. Warto nadmienić, że z tego miejsca roztacza się naprawdę niesamowity widok na okolicę. Krzyż   wykonany został z drewna i pomalowny. Za nim rośnie lipa, a właściwie młode wypusty wychodzące ze starego pnia. Wiekowe drzewo zniszczył piorun, lecz sam krzyż nie uległ zniszczeniu. Na obiekcie przymocowny jest wizerunek ukrzyżowanego Jezusa, a nad nim wąski, blaszany daszek. Nie brakuje też kolorowych kwiatów. Nikt z miejscowych nie zna historii powstania krzyża w tym miejscu. Nie wiadomo, kto go ufundował i dlaczego. Powstał z pewnością jeszcze przed II wojną światową, lecz to właśnie wojna zapisała tutaj swą krwawa kartę. – Znam historię związaną z krzyżem, z czasów wojny. Jeden z mieszkańców ukrywał w swoim domu siedmioletniego żydowskiego chłopca. Nazywał się Gabryjel Stefaniszyn. Niemcy dowiedzieli się o tym i przyszli do niego. Zbili go tak, że był cały fioletowy. Myśleli, że nie żyje, ale on przeżył. Wzięli żydowskiego chłopca i zastrzelili koło tego krzyża. Nikt jednak nie wie, gdzie go pochowali – mówi Maria Kisiel, mieszkanka Widaczowa. Tragiczna, wojenna historia naznaczyła to miejsce, a krzyż stał się jej niemym świadkiem. Dzisiaj jest zadbany i widać opiekę miejscowych. Zarówno on, jak i inne stare krzyże znajdujce się w okolicy skłania do refleksji nad życiem i przemijaniem. – Nasz rodak z Widaczowa, ksiądz Edward Cieśla, gdy tylko przyjeżdżał tutaj z Dębowca to szedł zawsze do tego krzyża i modlił się – mówi jeden z mieszkańców. Będąc w okolicy warto wybrać się w tę część Widaczowa. Polne i leśne dróżki zapraszają, a piękne widoki zachęcają do spaceru.

 

Marcin Sobczak