Krzyż bruśnieński w Manasterzu (Gmina Wiązownica)

Przy drodze głównej w Manasterzu, na prywatnej posesji, stoi kamienny krzyż. Jest zadbany, ozdobiony kwiatami. Miejscowi mówią, że jest tu od bardzo dawna, jednak nikt nie zna jego historii. – Krzyż ten jest jednym z kilku zabytków na terenie naszej miejscowości. Niestety nie ma już od kogo się dowiedzieć czegoś więcej o nim – mówi sołtys wsi Henryk Kruk. Informacje o fundatorze i rok powstania niestety zamazał czas – inskrypcje są nieczytelne. Fundator stawiając ten krzyż przy głównej drodze chciał pokazać swoją wiarę. To przydrożny znak miłości, której ludzie szukają. Trafnie ujął to ks. Jan Twardowski w jednym ze swoich wierszy:

„Więc to Ciebie szukają, gdy kupują kwiaty,

by na serio powtarzać romantyczne słowa…”

Krzyż z daleka przyciąga wzrok. Jest pieczołowicie wykonany. Na jego ramionach można dostrzec ozdobne, wypukłe gwiazdki. Starannie wykuto wizerunek Chrystusa ukrzyżowanego. U podstawy krzyża znajdują sie dwie postacie. Jedna z figurek przedstawia zapewne Matkę Bożą, druga ma niestety utrąconą górną część. Obiekt jest ogrodzony. Wokół niego wysypany jest kamienny gres i posadzone są ozdobne krzewy. Analizując XVIII-wieczną mapę Miega możemy zauważyć, że przy głównym trakcie w Manasterzu zaznaczony jest krzyż. Czy jest to właśnie ten, czy może znajdował się tu pierwotnie inny, drewniany krzyż, a kamienny powstał w późniejszym czasie? Z pewnością omawiany krzyż jest to krzyż bruśnieński. Znajdujący się na ziemi lubaczowskiej bruśnieński ośrodek kamieniarski ma bardzo starą historię. Kamienne krzyże przydrożne, czy cmentarne wytwarzano tam przez kilka stuleci. Stały się tak popularne, że zamawiano je do odległych miescowości. Wiele takich właśnie krzyży można odnaleźć na terenie powiatu jarosławskiego czy przeworskiego. W większości pochodzą z XIX wieku.

Choć czas zrobił swoje i zamazał informacje dotyczące historii tego przydrożnego krzyża, wkomponował się on pięknie w krajobraz wioski.

 

Marcin Sobczak