Kręcą „bączki” na parkingu. Ludzie nie mogą spać

Duży parking przed jednym ze sklepów przy ul. Przemysłowej stał się rajem dla „kręcących bączki”. Często zbiera się tam młodzież, która zakłóca ciszę nocną. Czytelnicy skarżą się, że nie mogą spać.

 

– Te rajdy odbywają się o godzinie 23, czasem o 23:15 i trwają przez dłuższy czas. Słychać piski opon i nie tylko. Chwilami jest to nie do wytrzymania. Ileż można tego wysłuchiwać – żali się pani Ewelina, mieszkanka Jarosławia.

Czytelniczka zwraca uwagę, że szczególnie dokuczliwe jest to w lecie, kiedy okna są uchylone. Nadmienia, że proceder ten trwa od lat.

– Ciekawa jestem, czy któraś z tych osób została kiedykolwiek ukarana mandatem. Policjanci powinni coś z tym zrobić. Ludzie mają już tego dość – mówi.

W sprawie opisanej przez naszą Czytelniczkę skontaktowaliśmy się z Komendą Powiatową Policji w Jarosławiu. Okazało się, że policjanci co jakiś czas otrzymują tego typu zgłoszenia.

– Od początku tego roku otrzymaliśmy 4 takie zgłoszenia. Ostatnie miało miejsce początkiem marca – mówi asp. szt. Anna Długosz, oficer prasowy KPP w Jarosławiu. Niestety najczęściej wygląda to tak, że zanim patrol dotrze na miejsce, osoby zakłócające ciszę nocną zdążą odjechać z miejsca.

 

EK