All-focus

Kolejny alarm w Gminie Jawornik Polski

Po niespełna dwóch miesiącach od błyskawicznej powodzi, która nawiedziła okolice Jawornika Polskiego i Kańczugi woda znów wystąpiła z rzeki. Po nocnej ulewie z niedzieli na poniedziałek (23/24 sierpnia) znów kilkanaście gospodarstw z Hadel Szklarskich i Hadel Kańczuckich zostało podtopionych. Na szczęście sytuacja jest już opanowana.

 

Ledwo zostały uprzątnięte ślady po niedawnej powodzi, gdy żywioł znów dał znać o sobie. Na szczęście skala tej ulewy nie była tak wielka jak ostatnio, choć woda wystąpiła z koryta rzeki Mleczki i zalała część domostw. Wezbraną wodę przyjął zbiornik w Siedleczce.

– Podczas wcześniejszej powodzi zalane było całe obejście i gdy zaczęła się ta ulewa w nocy to już nie mogłam spać. Miałam ostatnio 1,5 metra wody na podwórku. Wtedy woda szła wkoło domu: z dróg polnych i od strony rzeki. Teraz woda wystąpiła z rzeki i zalała łąki. Na szczęście nie była tak wysoka by wejść do domu. Przyszła od strony Tarnawki. Koło domu jest mokro. Na łąkę nie da rady wejść. Naniosło śmieci, rozwaliło to co było już poskładane. Wszędzie pełno butelek i gałęzi – narzeka Zofia Gmyrek, mieszkanka Hadel Szklarskich. Zalane łąki i obejścia domów powoli obsychają. Miejscowi jednak patrzą w niebo z niepokojem doświadczeni czerwcową powodzią.

Marcin Sobczak