Kapliczka w Ostrowie

Życie potrafi doświadczyć nas w różny sposób, w nieoczekiwanym momencie. Pewien mieszkaniec Ostrowa, przeżył tragiczną sytuację podczas wyjazdu do lasu. W podzięce ufundował kapliczkę obok domu.

 

Ta oryginalnie wykonana kapliczka znajduje się przy głównej drodze w Ostrowie. Jest murowana i otynkowana. W jej dolnej części znajduje się pusta płycina. Powyżej, we wnęce ustawiona jest figurka Matki Bożej. Za nią zawieszony jest obraz św. Rodziny. W bocznych ścianach kapliczki mieszczą się niewielkie okienka, dzięki którym jej wnętrze jest bardziej rozświetlone. W górnej części kapliczki uwagę przykuwają nietypowo wykonane szpiczaste sterczyny. Całość zwieńczona jest ażurowym krzyżem.

– Kapliczkę tę ufundował Michał Słomiński na swojej posesji. Po jego śmierci opiekowała się nią rodzina Lisów i Drozdów. Lisowie mieszkali w domu po nim. Obraz św. Rodziny wewnątrz kapliczki pochodzi właśnie z niego. Pierwotnie wewnątrz znajdowała się figura Chrystusa Frasobliwego, ale została skradziona. Sama kapliczka była kiedyś trochę dalej od drogi. Droga została poszerzona, tym samym znalazła się niedaleko jej krawędzi. Jakiś czas temu została odnowiona przez gminę – mówi Anna Drozd, mieszkanka Ostrowa. Historia związana z jej powstaniem jest owiana tajemnicą i inrtyguje. – Michał Słomiński wybrał się pewnego razu do lasu po drzewo. Właśnie tam miał jakieś problemy, ale nie wiadomo dokładnie, co się tam wydarzyło. W każdym razie uszedł z życiem, tak to nazwał. Za to, że udało mu się z tej sytuacji wyjść cało i wrócić do domu ufundował kapliczkę – opowiada Tomasz Drozd z Ostrowa.

Dzisiaj ta kapliczka jest ciekawym i oryginalnym przykładem małej architektury w Ostrowie i okolicy.

Marcin Sobczak