Kapliczka ta jest jedną z wielu, których historia powstania uleciała z czasem. Niemniej jednak warto ją opisać i tym samym zaznaczyć jej obecność na mapie miejscowości. Jest to murowana, otynkowana kapliczka typu wnękowego. Nie znajdziemy na niej żadnych instrypcji, które pomogły by ustalić fundację. Widać, jednak, że została odnowiona. Dolna część wyłożona została grysikiem. W przeszklonej wnęce umieszczona jest figura Serce Jezusa. Nie brakuje przy niej pięknych kwiatów. Obiekt posiada dwuspadowy daszek, który zwieńczony jest metalowym krzyżem z wizerunkiem ukrzyżowanego Jezusa. W tylnej części obiekt ma niewielką niszę, do której można schować np.: znicz lub jakiś niewielki przedmiot służący do czyszczenia wnętrza. Kapliczka ta znajduje się przy głównej drodze do Jawornika Polskiego. W niedalekiej odległości po drugiej stronie drogi stoi stary, urokliwy budynek stacji kolei wąskotorowej. Drewniany obiekt na tym przystanku kolejowym malowniczo wkomponował się w pagórkowaty krajobraz miejsowości. Został zbudowany w czasach zaborów, na początku ubiegłego wieku, gdy powstawała trasa kolejowa z Przeworska do Dynowa. Niejeden mieszkaniec, który czekał na pociąg, chcąc nie chcąc patrzył z pewnością na kapliczkę znajdującą się nieopodal. Jak mówią miejscowi, nikt jednak nie zastanawiał się nad historią kapliczki, poprostu stała. – Nie ma już ludzi, którzy znali jej historię. Nie jestem w stanie powiedzieć, kto ją ufundował i z jakiego powodu. Jak człowiek był młody, to nie zastanawiał się dlaczego zbudowano jakąś kapliczkę. Szkoda, bo teraz można by o tym opowiedzieć. Pamietam jednak, że był w niej obraz Serce Pana Jezusa. Była też figurka Serce Pana Jezusa, podobna do znajdującej się tam obecnie, ale została skradziona. Wiem, że znaleźli ją zniszczoną, w Tarnawce – mówi jedna z mieszkanek Hadel Szklarskich. Skromna, przydrożna kapliczka z Hadel Szklarskich nie zabiega o zainteresowanie, jednak warto zastanowić się dlaczego została zbudowana.
Marcin Sobczak