Kapliczka Serca Jezusa w Pawłosiowie

Kapliczka Serca Jezusa w Pawłosiowie jest niewielką przydomową kapliczką. Znajduje się na posesji Tomasza Mazurkiewicza, koło miejscowego kościoła. Jest murowana, otynkowana, przykryta dwuspadowym daszkiem.

 

Jej kształt i styl odbiega od klasycznych kapliczek. Na wąskiej podłużnej podstawie umiejscowiona jest właściwa niewielka kapliczka. W jej wnęce znajduje się figurka Serca Jezusa. Wykonana jest z drewna. Pierwotnie cała kapliczka była drewniana. Nie zachowała się jednak do dzisiaj.

– Drewnianą kapliczkę wystawił mój dziadek, który nazywał się Andrzej Pichitko. Przyjechał z Ameryki. Kupił tutaj sobie gospodarstwo. Był rzeźbiarzem. Pamiętam jak z wydziału rzeźbiarstwa z Krakowa przyjeżdżali do niego różni goście. Z racji, że potrafił rzeźbić w drewnie, po wybudowaniu kapliczki wykonał do jej wnętrza figurę Jezusa – opowiada pan Tomasz. Jak większosć starych drewnianych kapliczek i ta uległa zniszczeniu. Właściciel posesji postarał się jednak, by ślad po niej nie zaginął – Drewnianej kapliczki nie dało się uratować. Wcześniej nie używano impregnatów. Z czasem drewno przegniło i kapliczka rozpadła się. Musiałem ją rozebrać, ale obiecałem proboszczowi, że wybuduję nową. Trochę to trwało, ale udało się. Sam ją zaprojektowałem. Ma inny kształt niż drewniana. Figurę ze starej kapliczki odnowiłem i wstawiłem do wnętrza. Ma już ponad 100 lat i przypomina o kapliczce dziadka – mówi mieszkaniec Pawłosiowa. Kapliczka jak i znajdująca się w jej wnętrzu figura może przetrwać kolejne wieki.

Jedne rzeczy przemijają, w ich miejsce pojawiają się nowe. Tak jest w przypadku kapliczki Serca Jezusa w Pawłosiowie. Przy domu pana Tomasza stoi inna kapliczka niż 100 lat temu. Najważniejsza jest jednak pamięć o przeszłości i przodkach.

 

Marcin Sobczak