Kapliczka przydrożna w Rzeplinie

Choć w Rzeplinie nie ma kościoła, to jest jednak takie miejsce, gdzie spotykają się mieszkańcy wsi w celach religijnych. Miejscem tym jest pokaźna, murowana kapliczka, która znajduje się przy drodze prowadzącej z Rzeplina do Rozborza Długiego. Jest to kapliczka typu domkowego. Prowadzą do niej niewielkie schodki, przy których z jednej strony zamontowana jest poręcz, pomocna starszym mieszkańcom w wejściu do jej wnętrza. Frontowa część flankowana jest pilastrami zakończonymi profilowanym gzymsem. W górnej części jest nisza z Chrystusem ukrzyżowanym. Zakończona jest dwuspadowym dachem, zwieńczonym masywnym krzyżem. Kapliczka posiada szerokie dwuskrzydłowe drzwi. W bocznych ścianach budowli znajdują się po dwóch stronach niewielkie okienka, które wpuszczają jednak dużą ilość światła do środka. Wnetrze jest przestronne. Ustawione są tam krzesełka skierowane w stronę ukwieconej figurki Maryi. Historia powstania tej kapliczki uleciała jednak z czasem. – Kapliczka jest na pewno bardzo stara. Nie ma już mieszkańców, którzy znali jej historię. Trzeba natomiast wspomnieć, że kapliczką tą opiekowały się panie: Zofia Makowiecka i Genowefa Ogryzek. W tym roku dziewczyny z naszej wioski zajęły się nią. Obecny stan kapliczka zawdzięcza remontowi, który odbył się w 2006 roku. W ramach prowadzonych prac przy nieistniejącej już szkole wykonawca zobowiązał się naprawić dach na kapliczce. Zostało wymienione zadaszenie, dzięki temu kapliczka nabrała ładnego wyglądu i została uratowana przed zniszczeniem – mówi Władysław Flak, mieszkaniec Rzeplina. Historia tej kapliczki czeka ciągle na odkrycie. Ważne jest jednak to, że mieszkańcy wioski opiekują się nią, a dzięki remontowi będzie mogła przetrwać dla następnych pokoleń.

Marcin Sobczak