Siedleczka jest wioską, w której wybudowano wiele kapliczek i krzyży przydrożnych. W poprzednim artykule opisałem kapliczkę przy domu nr 176. Kolejną z nich jest kapliczka znajdująca sie przy głównej drodze z Kańczugi do Dynowa przed skrzyżowaniem,obok przystanku PKS.
Kapliczka powstała w II połowie XIX wieku. Wybudowała ją rodzina Muchów. Wokół kapliczki rosły lipy, z których do dzisiaj przetrwała tylko jedna. Kapliczka jest murowana, otynkowana z dwuspadowym blaszanym daszkiem, na szczycie którego znajduje się ażurowy krzyż. Na podstawie, która posiada puste, prostokątne płyciny znajduje się wnęka przeszklona z trzech stron. Każde okienko otoczone jest ozdobnym gzymsem oraz połkolumnami połączonymi górą łukiem. Powyżej wnęki jest niewielka nisza na świętą figurkę, jednak brak informacji na jej temat. We wnęce na małym ołtarzyku ustawiona jest figura Jezusa Chrystusa, jednak nie pochodzi ona z czasów powstania kapliczki. Oryginalna, zabytkowa figura została skradziona. Ciekawym elementem wnętrza kapliczki są małe pobielone półkolumienki po bokach ołtarzyka. Istnieje przekaz, że są one marmurowe. W czasie II wojny światowej zostały pobielone i w ten sposób zamaskowane przed hitlerowskimi wojskami, które grabiły okolicę. Aby takie miejsca związane z historią wioski nie zostały zapomniane Szkoła Podstawowa im. Jana i Marii Jędrzejowskich w Siedleczce postanowiła uczestniczyć w projekcie Fundacji „Tradycyjna Zagroda” o nazwie „Partycypacja wiejska: Międzypokoleniowe Rady Wsi na rzecz ochrony lokalnego dziedzictwa historycznego i kulturowo-przyrodniczego” – W ramach projektu Fundacji „Tradycyjna Zagroda” tworzymy quest, wytyczamy ścieżkę historyczną i chcieliśmy ujać na niej również kapliczki. Jednak sytuacja związana z koronawirusem zmusiła nas do przerwania – mówi pani Małgorzata Chrobak, nauczycielka j. polskiego w miejscowej szkole. Kapliczka przy drodze głównej jest zadbana, zresztą jaki inne kapliczki w tej miejscowości. Przejeżdzając tamtędy warto zatrzymać się choć na chwilę bo to jednen z naszych lokalnych skarbów.
Marcin Sobczak