Kaplica w Rozborzu Długim

Wiele kapliczek, powstałych przed wiekami już nie istnieje. Czas nie był dla nich łaskawy. Zdarza się jednak, że na miejscu starej kapliczki budowano nową. Niekiedy odbudowano na wzór wcześniejszej, a niekiedy nadawano nowy kształt, stawiano we własnej intencji. Tak było w przypadku kaplicy w Rozborzu Długim.

 

Znajduje się ona przy drodze do Roźwienicy. Jest murowana i otynkowana. Przed nią rosną dwie jodły. W obszernym wnętrzu centralnym punktem jest drewniany ołtarz. Mieści się w nim obraz Matki Bożej.

Po bokach ołtarza są figurki Jezusa i Matki Bożej. Na środku krucyfiks. Przy bocznych ścianach ustawone są drewniane ławki. Historia tej kaplicy związana jest z mieszkańcem Rozborza. – Nasz sąsiad Piotr Jankowski ciężko chorował. Powiedział, ze jeśli wyzdrowieje to wybuduje kapliczkę. I tak się stało. Na tym placu była stara, niewielka kapliczka. Zaczęła się rozsypywać. Jankowski postanowił, że na jej miejscu postawi nową. Starą kapliczkę rozebrał ks. Józef Misztal. Pomagały mu przy tym głównie dzieci. Mieszkańcy chodzili wtedy okrężną drogą. Bali się dołożyć to tego rękę. Starsi ludzie wierzyli, że nie wolno tego robić, bo coś złego się stanie. Nic złego jednak się nie stało. Po rozebraniu starej kapliczki Jankowski wystawił dużą kaplicę, nieco bardziej oddaloną od drogi. Było to końcem lat 70. XX wieku. Obecnie kaplica ta służy nam do święcenia pokarmów na Wielkanoc – mówi Helena Czepiel, mieszkająca niedaleko kaplicy.

Kaplica Piotra Jankowskiego w Rozborzu Długim to nie tylko votum dziękczynne. Od lat służy mieszkańcom wioski do celów religijnych. Po starej kapliczce został już tylko przekaz.

 

Marcin Sobczak