Kamil dotarł do Dakaru

Mieszkaniec Sieniawy, który 10 kwietnia wyruszył swoim motocyklem z Sieniawy przez Paryż aż do Dakaru, dotarł do celu swojej podróży.

 

Przypomnijmy, że Kamil Hejnosz, bo o nim mowa, Najpierw samotną podróż, poprzedzoną wielomiesięcznymi przygotowaniami, wyruszył o świcie, 10 kwietnia. Jego celem było przejechanie trasy legendarnego wyścigu Paryż-Dakar z metą przy Różowym Jeziorze. Dotarł tam we wtorek, 28 kwietnia, po 18 dniach podróży przez skrajnie trudne warunki, w tym pustynię.

Rajd Sieniawa-Paryż-Dakar zakończony. Ciężko było tu trafić . Trasa do końca mi nie odpuszczała. Piasek, w którym się kopałem i przewracałem. Upał! Ja też jednak nie odpuściłem. Dotarłem na metę pod tablicę upamiętniającą legendarny rajd, aby tu dojechać musiałem pokonać 8130 km, przejeżdżając przez: Polskę, Czechy, Niemcy, Austrię, Lichtenstein, Szwajcarię, Francję, Hiszpanię, Portugalię, Maroko, Saharę Marokańską, Mauretanię i Senegal. Co jest potrzebne by pokonać taką trasę? Myślę, że chyba nieugięty charakter. Bo nawet najlepszy motocykl sam tutaj nie zajedzie, nawet najlepszego kierowcę motocyklowego szosowo-offroadowego problemy tak samo nie ominą. Co dalej? Chce tutaj dzień odpocząć. Naprawić, posklejać motocykl, wymienić olej. A później wracam do domu. Cieszę się, że od teraz, od dzisiaj z każdym kilometrem będę bliżej domu. Wiem, że to 7 tys. km, ale będzie ubywało. Bogatszy o doświadczenia ,które zdobyłem i umiejętności w jeździe liczę że będzie łatwiej – napisał Kamil po dotarciu do celu.

Wyprawę Kamila możecie śledzić w jego mediach społecznościowych pod nazwami: „moto_adventures2019” (Instagram) oraz „Kamil Adv” (Facebook).

DP/fot. FB Kamil Adv